Wielki JO mawia:

„Kobieta po 25 roku życia jest jak pies. Jeden rok życia liczy się jej za cztery.”

Ja się z tym nie zgadzam i zgadzam jednocześnie. Jak były prezydent, który twierdził, że: jestem za, a nawet przeciw. Bo można mieć dwie skrajne racje. Ten sam człowiek może powiedzieć tak, zgadzam się, ale się nie zgadzam. Bo zgadzam się przy pewnych założeniach i nie zgadzam się przy pewnych założeniach.

Nie zgadzam się, bo między 18 a  25 rokiem życia nie ma kobiet, są dziewczęta. Są ładne, są zgrabne, ale nie są wyzwaniem.

Been there, done that

Z kolei w rejony poniżej 18 roku życia, zagłębiałem się po raz ostatni jak sam miałem lat 18. A 18 letni facet, co tu dużo kryć jest jeszcze dzieckiem. Zresztą dzieckiem byłem jeszcze i dekadę później.

A zgadzam się bo kobiety żyją pod ciągłą presją czasu i urody. Ta uroda w pełni możliwości objawia się w okolicach 30, kiedy ona już wie jak się ubierać, jak kusić, wie jacy są mężczyźni, jest już niezależna i zazwyczaj jest już trochę cyniczna.

Od kobiet od kiedy stają się małymi dziewczynkami, wymaga się aby były nieustająco ładne. To podstawowe kryterium, przez które ocenia je świat. I dość słabo sobie z tym radzą, będąc nieustająco niepewne własnej wartości.

I w miarę kolejnych kamieni milowych w życiu: 25 lat, 30 lat, 35 lat, 40 lat coraz częściej szukają zmarszczek na twarzy a coraz rzadziej widzą taksujące ich tyłek spojrzenia na ulicy. To je kurewsko przeraża. 

A tuż przed 50 ką (ten okres przesunął się ostatnio o jakąś dekadę) wchodzą w strefę cienia. I mało kto już ocenia je pod kątem potencjalnego robienia laski. Bardziej odnośnie umiejętności kiszenia ogórków i lepienia pierogów z grzybami i kapustą. 

Sekret 1

Kobiety zdradzają dużo lepiej niż mężczyźni

Na samym początku nie widzą poza nim świata. Oczywiście jeśli mówimy o miłości.

Później widzą świat, ale nie korzystają.

Później zaś zaczynają się nudzić. Bo nie ukrywajmy faceci na dłuższą metę są potwornie nudni.

Nie żyją już po to by je zdobyć. Żyją po to aby pracować. Kobieta jest obok, ale znana, oswojona, przewidywalna. Jak zakurzone trofeum na półce

Kobietom zaczyna więc brakować emocji. I adoracji. Chcą do kurwy nędzy czuć się pożądane. Chcą aby ktoś je przygniótł do ściany, zgwałcił wzrokiem i dysząc wsadził dłoń między uda. Chcą tej samej pasji i namiętności co na początku związku. To jest jednak w oczywisty sposób niemożliwe.

Prędzej czy później pojawi się więc mężczyzna, który zacznie jej słuchać. Zaczną prowadzić długie rozmowy przez sieć . On oczywiście będzie ją rozumiał (chwilowo). Później ona zacznie mu wysyłać swoje zdjęcia. Później on zacznie mówić co jej chciałby zrobić i po pewnym czasie to faktycznie zrobi.

Ale zazwyczaj nikt o niczym nie wie. A zwłaszcza jej partner/mąż.

Zresztą kobieta może zdradzać i pruć się na boki, ale na pytanie czy pozwoliłaby na to samo swojemu facetowi odpowiada: oczywiście że nie pozwoliłabym. 

I dla niej wszystko pozostaje na miejscu i jest logiczne.

Za tym idzie drugi sekret:

 Sekret 2.

Kobiety kłamią dużo lepiej niż mężczyźni

To startuje od drobnych rzeczy. „Masz największego jakiego widziałam”. „Nikt nie jest w łóżku tak dobry jak ty”. „Byłam tylko z dwoma facetami”. „To tylko kolega”. „Oczywiście, że to seks bez zobowiązań”.

I prawie zawsze poznają, kiedy kłamią ich faceci. Tylko nie zawsze im to mówią. 

Sekret 3.

Kobiety to niezdecydowane pipy, które nie wiedzą czego chcą

Mówimy o gatunku, który potrafi mieć 50 kiecek i nie mieć co założyć. Ona może ci powiedzieć, że jest romantyczką, która ceni dobre wiersze, płacze przy Jane Austen i chce aby ją traktować z szacunkiem.

Kilka miesięcy później możesz zatykać dłonią jej usta. Żeby nie krzyczała, kiedy lewą ręką zdzierasz jej tyłka majtki w przymierzalni pierwszego sklepu w centrum handlowym, gdzie były drzwi.

Możesz też mieć wrażenie, że chce aby porwać na niej ciuchy i okładać pejczem prosto w zaczerwieniony tyłek a ona w tym samym momencie chce aby ktoś ją pogłaskał i przytulił.

To ty masz im powiedzieć czego chcą. Bo one tego nie wiedzą.

Sekret 4

Kobieta nie musi mieć orgazmu, żeby uznała, że miała zajebisty seks

Czasami chodzi jej o to żeby on doszedł w 30 sekund. Chodzi o to aby nie mógł się powstrzymać.

Nie kotek, nie mamrotek, nie smyranie po szyi (choć miłe), nie ubóstwiam twoją pachwinę, nogi, oraz paznokcie, nie – jesteś taka piękna, nie opowieści w jakiej pozycji będzie zerżnięta (ci co opowiadają zazwyczaj słabo się do tego zabierają). To nie jest czas na takie pierdoły.

Niech pokaże jak bardzo tego chce. Niech szaleje z pożądania. Kobiety lubią jak faceci szaleją z pożądania. Do nich. 

Aha i nie oczekuje, że kiedy klęczy na podłodze będziesz się troszczył o to czy podrapie sobie kolana.

Sekret 5

Kobieta widzi, że zachowuje się jak kretynka, ale nie jest w stanie z tym nic zrobić

Spogląda na siebie z góry i nie jest w stanie uwierzyć: naprawdę ta wrzeszcząca, historyczna wariatka to ja? Przecież zachowuję się jak debilka. Mogłabym to załatwić na spokojnie, przypierdalam się o jakieś bzdety.

I robi awanturę dalej.

Sekret 6

Kobieta zawsze jest niezrobiona

A najbardziej niezrobiona jest wtedy, kiedy spędziła kilka godzin na tym aby wyglądać dobrze. To proste jak produkcja gwoździ.

 

Sekret 7

Kobiety cenią stabilizację

I są praktyczne. Tak jak w tym liście, który dostałem od pewnej kobiety czas temu (pisownia oryginalna). 

„Mam od jakiś dwóch lat faceta z którym nie wiążę swoich życiowych planów ponieważ jakiś rok temu dowiedziałam się że w 3 albo 4 miesiącu naszej znajomości on mnie zdradził. Wiem, pewnie sobie pomyślisz: „To po co z nim jesteś?”; Odpowiedź jest prosta, dzięki wspólnemu zamieszkaniu przez te 2 lata mogłam wyjść na prostą pod względem finansowym i zainwestować we własne dokształcanie się zawodowe co jest dla mnie bardzo ważne. Tą jego zdradą to jakoś specjalnie nie byłam zaskoczona, spodziewałam się tego po nim wcześniej czy później bo to taki typ faceta a zanim się  z nim związałam byliśmy przez kilka lat.”

Czy wiedząc to wszystko rozumiem kobiety? Nie. 

SONY DSC Photo by Ben Raynal/CC Flickr.com

103 uwagi do wpisu “Siedem sekretów kobiet (sześć małych i jeden duży)

  1. Najlepsze jest chyba stwierdzenie o tym, że kobiety wiedzą, co robią źle…i robią to dalej. To dość zabawne uczucie – jakby wyjść ze swojego ciała i patrzeć na siebie z boku i nie wierzyć własnym oczom. A poitem abarot to samo.
    Za cholerę nie wiem jak to wyregulować.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Tekst widocznie zainspirowany pewnym popularnym wpisem Malviny Pe, zapewne celowo i to nastawiony cynicznie na podobny hajp. Ale można to było zrobić mądrzej i bardziej subtelnie. Tutaj to po prostu piep… kalka.

    Malvina: „Facet potrafi przyprzeć do ściany (…) Kiedy ona, przyparta do tej ściany, osuwa, ręce bezwładnie, on po prostu podciąga kieckę i wsadza jej rękę między nogi”

    Tutaj: „Chcą do kurwy nędzy czuć się pożądane. Chcą aby ktoś je przygniótł do ściany, zgwałcił wzrokiem i dysząc wsadził dłoń między uda”

    Malvina: „Umówmy się. Większość z nas to niezdecydowane pipy”

    Tutaj: „Kobiety to niezdecydowane pipy, które nie wiedzą o co chcą”

    Pomijam już żenujący fakt, że to jest niechlujne i napisane nie po polsku, ale nawet to że powielono nawet mega żenujące słowo „pipa” zakrawa już na smutny żart.

    Polubienie

    1. Przypomnij mi Tomaszu, kto był cytowany w tym wpisie, bo nie dosłyszałem? 😉

      Oczywiście, że czytam dużo i zrzynam wszystko.

      Oczywiście że robię błędy i mam problemy z interpunkcją.

      No ale mi zarzucać, że zerżnąłem rżnięcie przy ścianie? TO BOLAŁO 😉

      Polubienie

  3. Rozumiem, że artykuł tyczy się tzw. ,,niedopieszczonych” kobiet bez wartości w wieku 30 lat? Bez dzieci, rodziny, poważnego życia, ect.? To się zgadzam w 100% 😉

    Polubienie

    1. A jak kobieta ma bachory i rodzinę to jest dopieszczona? Wtedy jest wredną niezadowoloną z życia kurą domową, która ma pretensje do całego świata, że ma takie gówniane życie.

      Aha, nie jakiś dwóch lat, tylko JAKICHŚ. Nie rozumiem, jak autor może robić takie kretyńskie błędy.

      Polubienie

      1. Wyobraź sobie, że są kobiety które mają dzieci nie bachory, są sełnione i dopieszczone, lubią seks i mają na niego ochotę, a na dotatek wyglądają tak, ze niejedną bedzietną mogą w kompleksy wpędzić. Po tonie Twojego komentarza wnioskuję poważne niedopieszczenie.

        Polubienie

    2. Nie. Dotyczy wszystkich kobiet absolutnie. Ja jestem w pelni dowartosciowana kobieta i rowniez pelna tych wartosci ,niezalezna, kochajaca zycie /swoje rowniez/ i dotyczy jak najbardziej:))

      Polubienie

  4. A ja Tomkowi przyznam racje!!! Jakbym czytała malvine.pe
    Schemat niemalze identyczny.
    Zaraz pojawi sie poezja, zainspirowana tworczoscia Julii Szychowiak ? 🙂

    Polubienie

  5. @Chcą aby ktoś je przygniótł do ściany, zgwałcił wzrokiem i dysząc wsadził dłoń między uda. Chcą tej samej pasji i namiętności co na początku związku. To jest jednak w oczywisty sposób niemożliwe.

    Pierdolenie 🙂 Nie rozumiem facetów, którzy po X czasu w związku nie chcą zerżnąć swojej kobiety. Albo nie produkują testosteronu albo są debilami, że wybrali kobiety których nie chcą 😉

    Polubienie

    1. Też tego nigdy nie rozumiałem. Może dlatego wole określenie „moja kobieta”, „moja dziewczyna” niż „moja parterka” to ostatnie brzmi jak jakiś biznes (i pewnie nim po części jest stąd brak seksu).
      Charakter jest ważny ale na początku gdy wybieram kogoś za założeniem na całe życie to zadaje sobie pytanie, czy za 10 lat będe ją pieprzył z ochotą przynajmniej pare razy w tygodniu. Jeśli tego nie czuje to nie angażuje się w taki związek, ew jest przelotna znajomość.

      Polubienie

  6. czytając to śmiałam się sama do siebie. i pomimo mojego młodego wieku sama jestem w stanie zobaczyć niektóre „sekrety” u mnie 🙂
    Jeden z prawdziwszych tekstów jakie czytałam na temat kobiet 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  7. To jak już jesteśmy tacy mądrzy, to pragnę się dowiedzieć co zrobić, żeby po tym czasie, kiedy już nuda wkradła się na dobre, jednak to pożądanie w nim wzbudzić ? Uprawianie seksu do 3 razy w miesiącu zakrawa o przestępstwo. Pomocy.

    Polubienie

  8. A po co rozumieć wystarczy patrzeć na świat podobnie jak ona .paneikea. szukaj do skutku może ci się uda .ale nie licz na cuda. Świat to nie kraina elfow raczej orkow.

    Polubienie

  9. Bardzo głupi tekst, sekret 1- piszesz o facetach? 2- nadal to samo? 3- teraz to o nastolatkach, które mają problem z komunikacją i wyrażeniem siebie? 4- zwykłe urozmaicenie, potrzebne obojgu. 5- awantura? tak, jako nastolatka. 6- kobieta zawsze jest piękna, 10 minut wystarcza by się ogarnąć. 7- zakrawasz o patologię, o brak poczucia własnej wartości. NIE, nigdy nie zrozumiesz kobiet, błądzisz jak dziecko we mgle

    Polubienie

  10. Przyznam że nie ogarniam tego wpisu za bardzo.
    Mamy tu najpierw wstęp o tym, co się dzieje jak u kobiety lata lecą, a później ni z gruszki, ni z pietruszki przeskok do „Sekretów”. Już sama nazwa kojarzy mi się z dekretami-sekretami medytacji-afirmacji, Chopra Deepak i te sprawy ;).
    A dalej coraz gorzej. Oj nierówno, i groch z kapustą. Prawdy rzeczywiste (kobiety lepiej kłamią, lepiej zdradzają, nie muszą mieć orgazmu oraz cenią stabilizację=pragmatyczne są) mieszają się z jakimiś naiwnymi stereotypami (niezdecydowane, niezrobione i histeryczki). I czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, który z tych sekretów to jest ten duży z tytułu?

    Polubienie

  11. Do abc Rozumiem, że artykuł tyczy się tzw. ,,niedopieszczonych” kobiet bez wartości w wieku 30 lat? Bez dzieci, rodziny, poważnego życia, ect.? To się zgadzam w 100% 😉

    Każdy ma swój świat. Natomiast wkurzają mnie ludzie, którzy poprzez dzieci manifestują wyższe poziomy swojej egzystencji. Smutne, to zakrywanie się i wykorzystywanie czegoś tak cudownego jak rodzina do budowania poczucia własnej wartości. W tej kwestii niczym nie różnią się od karierowiczów wykorzystujących do tego pieniądze. Tylko oni, nie krzywdzą nikogo…oprócz siebie…

    Polubienie

  12. Panie blogerze, tekst bez ladu i skladu. Jakby pan nie czytal tego co pisal. Baaaardzo nie po polsku, sa tez i bledy 🙂
    Szufladkuje pan, takie poplatanie z pomieszaniem, zero wiedzy o kobietach.

    ps widac, ze czyta pan i inspiruje sie artykulami innych blogerow, a raczej blogerek 🙂

    Polubienie

  13. Wydaje mi się że obiekty Twoich obserwacji to kobiety pomiędzy 20-30l. Kobiety po 30tce, 40tce wiedzą czego chcą a jeżeli nie wiedzą nie są warte uwagi – chyba że dla tych którzy „zaliczają” gdyż takimi łatwo sterować. Na świcie nie tylko są faceci niewarci uwagi, są też i takie babki.

    Polubione przez 1 osoba

  14. Piotrek a nie lepiej było by napisać to prościej? Te sekrety to takie sekrety jak te tajemnice kościoła…..Przecież każdy normalny facet dobrze wie, że baby sa jak przyroda – nie do ogarnięcia. To są kłaczyska, którymi sterują hormony i emocje nimi wywołane. sekret 7 – stabilizacja? przeciez to głupie, jak tylko ja osiągną zaczynają świrować. Nie ma sensu szufladkować. Hough!!

    Polubienie

  15. No to nie wiem o co chodzi.
    Jestem facetem który zabiera kobiety na romantyczne randki typu:Szarlotą,klasztor na Bielanach I kolacja w na Lato.
    W miedzyczasie potrafi zlapac za tylek,pocalowac,strzelic petting with aucie it’d ;-p
    Poznaje jakies szalone kobiety na Badoo I nie tylko.I mam juz ich dosyc!!!
    Konczy sie na pukaniu…
    A jestem dobrym facetem,niezlym w rozne klocki,dobrym Ojcem dla dwojki synow,wlascicielem madrego psa.
    O co chodzi…

    Polubienie

    1. Najprawdopodobniej o to, że nie wiesz czego chcesz. Ale nauczyłeś się skutecznie zaprowadzać kobiety do łóżka po wcześniejszym pre-paid na konto seksu. I powtarzasz wyuczony schemat który działa na te, które chcą seksu poprzedzonego dobrą, drogą obiadokolacją i widokiem faceta silącego się na romantyka. Dostajesz dokładnie to co chciałeś, po seansie udawania kogoś kim nie jesteś i pytasz się „o co chodzi”?

      Polubienie

    2. O to, że to nie dla siebie masz być zajebisty i normalny tylko to my kobiety mamy Cie tak postrzegać. Jak tak będzie to nie skończy się tylko na pukanku.

      Polubienie

  16. Sekret nr 8: „te wszystkie sekrety dotyczą innych kobiet, ale nie mnie. Ja jestem inna.”

    Typowe podejście do wszelkich tematów mówiących o kobietach, czyli udowadnianie swojej wyjątlowości i nie wpasowaniu się w żadne schematy. A prawdą jest, że każdy człowiek powiela psychologiczne schematy i jest robotem w dużym stopniu.

    Co do sekretu 5, że nie jest w stanie nic zrobić z tym, że zachowuje się jak kretynka – gówno prawda!
    Nawet zwierzę jest w stanie zmienić swoje zachowanie, więc tym bardziej kobieta!
    Cały problem sprowadza się do dwóch elementów:

    1. Kobiety nie wiedzą, że można inaczej. Od dziecka są społecznie programowane na uzależnianie poczucia wartości od urody i na wbijaniu(coraz mniejszym mam nadzieję) tego, że nie musi być ogarnięta, nie musi myśleć logicznie, prawdziwej kobiety nie zrozumiesz, masz się kierować emocjami. I taka kobitka nie będzie się zastanawiać czy jej zachowanie jest adekwatne do sytuacji.

    2. Kobietom nie chce się zmieniać tego zachowania. Bo łatwiej jest się wydrzeć bez krzty zastanowienia jak rozpieszczony bachor, niż jak dorośli, dążyć do wspólnego rozwiązania problemu. Łatwiej jest obwiniać za wszystko faceta(„no bo to przecieź faceci za wszystko złe na tym świecie odpowiadają”) niż wziąć się do naprawy problemu! I w końcu kobieta, jeśli w tym momencie pomyśli to stwierdzi: Hmm zachowuję się jak debilka, krzyczę jak głupia, w sumie to i tak nic nie daje, ale co się będę wysilać i szukać lepszych rozwiązań, jak tak jest łatwiej!”.

    Polubione przez 1 osoba

  17. Spotykałam się z facetem około dwóch miesięcy. Pewnego dnia powiedział mi, że wyjeżdża służbowo do Berlina, jednak w trakcie jego rzekomego wyjazdu okazało się, że został w naszym rodzinnym mieście i po prostu mnie okłamał. Napisałam do niego parę wiadomości, na które nie odpisał. Wszystko jasne- nie chce się dalej ze mną spotykać, ja również traktuję tę znajomość jako zakończoną. Problem polega na tym, że on ma parę moich rzeczy, które wolałabym odzyskać, ale nie wiem jak- jak już wspomniałam delikwent udaje, że umarł i uporczywie się nie odzywa. Co robić? Dalej uporczywie upominać się o zwrot czy olać te rzeczy? Nie chcę wyjść na stalkerkę, mimo wszystko wolałabym zachować klasę w tej sytuacji, skoro on pokazał, że jej nie ma.

    Polubienie

    1. Marcekina, przykro mi, że trafiłaś na takiego dzieciaka… niesrety i tacy się zdarzają.
      musisz zadać sobie pytanie, na czym więcej zyskasz, olewając te rzeczy, czy walczyć o nie.

      Elementy, które można zyskać/stracić w takich sytuacjach to:
      – czas
      – energia
      – pieniądze
      – relacje

      Pod kątem tych parametrów warto zastanowić się co zrobić. W jednych przypadkach warto oszczędzić czas i energię, w innych pieniądze. Musisz zastanowić się, który paeametr jest dla Ciebie ważniejszy i poprzez ten pryzmat wybrać.

      Co do formy, to najpierw starałbym się dodzwonić. Gdyby nie odbierał – napisałbym NEUTRALNEGO smsa, czyli bez personalnych oskarżeń itp: „Witaj, z tej strony Marcelina. Piszę do Ciebie, ponieważ masz kilka rzeczy, które do mnie należą i które chcę odebrać. Napisz kiedy mogę je odebrać”.

      Jeśli na to będzie cisza, to kolejny sms ze zbudowaniem motywacji: hej, skoro nie chcesz mi odsać ich po dobroci, to wiedz, że jutro idęvna policję zgłosić sprawę, więc spodziewaj się miłej wizty policji pod drzwiami, skoro nie chcesz oddać”.

      Jeśli to by nie zadziałało to bym zgłosił to na policję, bądź zaakceptował rozstanie z tymi rzeczami 😉

      Polubienie

      1. Dzięki za odpowiedź! Postanowiłam dać sobie spokój z dochodzeniem zwrotu rzeczy. Nie będę wdawała się z nim w jakąś szarpaninę, wystarczy, że jedno z nas okazało się być niedojrzałe.

        Pozdrawiam ; )

        Polubienie

  18. o k….a z kim ty się panieikea zadajesz Spotykasz naiwne ,idiotki ,może jakies niewybzykane z aspiracjami ..czyzby sperma tobą rządziła? to lepiej dolączyc do stada malp gdzie każdy osobnik z każdym.Mniej szukania i sresu.prawdziwa kobieta wyczuje dupka na mile i spieprzy po pierwszej randce nawet jeśli wyjdzie sex.On będzie stratny ona znajdzie kogos ustawi się bo nie jest glupia pipa i nie da się wkręcić .Tak słodkie slowka na uszko dobry alkohol i lokale .Prawdziwej kobiecie na h ..a to szystko bo nie chce z h…m mieć do czynienia .A potem taki h… potrafi blagac .

    Polubienie

  19. tak sa faceci wiecznie rozwydrzeni . co najwyżej nadają się na raz a potem kopa zasadzic .elegancje i wszytkie swoje atuty -to się rezerwuje dla prawdziwych mężczyzn jak się ma szczęcie ich spotkać w tym tlumie odpadkow nie nadaja cych się nawet do recyclingu.

    Polubienie

  20. Bolało, Tomku bardzo mnie bolało czytanie wypowiedzi (sorry, nie mogę się powstrzymać: a raczej zlepku słów, które Autorka próbowała ułożyć w zdania, ale niestety uczyć się nie chciało, za to zdawać z klasy do klasy udawało się pewnie tylko dzięki chadzaniu do szkolnego kibla z belfrem od polskiego na subtelną laske) tej kobiety. Nie rób tak, dziękuję.

    Polubienie

  21. nie chce mi sie komentowac calego wpisu i jebia mnie bledy stylistyczne czy interpunkcja, ale za „Czasami chodzi jej o to żeby on doszedł w 30 sekund. Chodzi o to aby nie mógł się powstrzymać.” masz Piotrze high five ode mnie 😉

    Polubienie

  22. Piszesz dla kobiet i to sprytnie robisz, ale kobiety nie są tak owładnięte seksem, jak Ty 😉 – Nawet jeżeli go kochają, a takie są w mniejszości… Czas kiedy sex dominował nasze Panie mija nieodwołalnie…

    Polubienie

  23. Nie zgodzę się z przedmówcą. Potrzeba seksu jest w nas głęboko zakorzeniona. My go kochamy. Nie zawsze jesteśmy z niego zadowolone. Ale o tym mówimy tylko na wylewnych winnych babskich wieczorach, zamiast stanąć twarzą w twarz z partnerem.

    Polubienie

  24. numer 3 bardzo mnie skonfundował. jest romantyczką, domaga się szacunku i płacze przy Jane Austen, a mimo to lubi uprawiać seks w sklepowej przymierzalni… co ma piernik do wiatraka? w którym świecie te dwie rzeczy się wykluczają? czy romantyczna dziewczyna to słodka cizia, która kocha się tylko w pozycji misjonarskiej na atłasach i przy świetle świec? czy o co chodzi? naprawdę nie rozumiem. a jeżeli mężczyzna uważa, że dziki numerek w miejscu publicznym jest objawem jakiegoś braku szacunku, to cóż, ewidentnie nie zasługuje na udział w takich przygodach

    Polubienie

  25. Najbardziej wkurwia mnie takie generalizowanie. Każda kobieta taka jest? Pojebało Cię? Rozumiem, że jest dużo kurew, które nawet nie wiedzą, co to jest szacunek, ale bez przesady. Każdy facet to spasiona świnia, która nie robi nic, poza pracą i wieczornym podpierdalaniem piwka?

    Polubienie

  26. „A tuż przed 50 ką ..wchodzą w strefę cienia. I mało kto już ocenia je pod kątem potencjalnego robienia laski. Bardziej odnośnie umiejętności kiszenia ogórków i lepienia pierogów ..” ubawiłes mnie tym wpisem:))) Jestem własnie w „strefie cienia” ale jakoś na brak meskich pożądliwych spojrzeń i zwyczajnego powodzenia, nie moge narzekać. :)) Wiek naprawdę ma tu niewiele do rzeczy:))

    Polubienie

  27. ‚Na samym początku nie widzą poza nim świata. Oczywiście jeśli mówimy o miłości.

    Później widzą świat, ale nie korzystają.

    Później zaś zaczynają się nudzić. Bo nie ukrywajmy faceci na dłuższą metę są potwornie nudni.

    Nie żyją już po to by je zdobyć. Żyją po to aby pracować. Kobieta jest obok, ale znana, oswojona, przewidywalna. Jak zakurzone trofeum na półce

    Kobietom zaczyna więc brakować emocji. I adoracji. Chcą do kurwy nędzy czuć się pożądane. Chcą aby ktoś je przygniótł do ściany, zgwałcił wzrokiem i dysząc wsadził dłoń między uda. Chcą tej samej pasji i namiętności co na początku związku. To jest jednak w oczywisty sposób niemożliwe.’

    Idealnie napisane.

    Polubienie

  28. Kobieta nie musi mieć orgazmu, żeby uznała, że miała zajebisty seks?!
    No naprawdę ?!
    Zero przyjemności …
    patrzeć jak kolejny raz facet giba się w górę i w dół czasem postękując …
    nudne przewidywalne nudne i czasem tak żenujące ,że myśli lądują w robieniu prania i ostatnio czytanej książce ..byle by odciągnąć od głowy „kolejny zmarnowany seks”

    Polubienie

    1. I pytanie za milion złotych. Ile razy taka niezadowolona z seksu kobieta powiedziała WPROST partnerowi o swoich potrzebach/oczekiwaniach? WPROST, czyli bez aluzji z potrójnym dnem, bez świdrowania wzrokiem, który przecież znaczy oczywiste rzeczy dla każdej innej osoby na świecie?!
      Często reakcja kobiety na niezaspokajane potrzeby kończy się właśnie na tym, że ucieka do robienia w głowie prania. A partner nieświadomy tego co tkwi w głowie kobiety(które zdecydowanie lepiej maskują emocje i uczucia) myśli, że wszystko jest okej.

      Życzę powodzenia takim kobietom, a resztę kobiet, którym zależy na poprawie swojego życia w tym aspekcie zapraszam do po pierwsze uświadomienia sobie np. zapisując na kartce jakie są moje potrzeby, a następnie porozmawianie o tym i przedstawienie ich partnerowi.

      Polubienie

      1. Kobieta nie ma problemu aby powiedzieć swojemu facetowi co sprawia jej przyjemność to samo z facetem tylko pisze tutaj o dojrzałych ludziach a nie o dziewczynach i chłopcach 🙂

        Polubienie

  29. pytanie. całkiem serio, bo nigdy żadnego faceta o to nie zapytałam. odnośnie sekretu 2. czy wierzycie w te małe kłamstewka? bo ja w związkach, szczególnie tych konsumenckich, koloryzuję często: jesteś taki silny, taki mądry, najlepszy w łóżku, uwielbiam twojego…, masz największego…, jesteś pierwszym, z którym miałam orgazm. to zwyczajne teksty motywujące. czy faceci w nie wierzą?

    Polubienie

  30. zgadzam sie ze baby takie sa tylko ja jestem jakims pierdolonym wyjatkiem i dlatego zyje mi sie z tym zajebiscie….bo mam poglady jak facet a nie baba, nawet w waszych magazynach pisza ciekawsze rzeczy niz w babskich o ciuchach i makijazu, no kurwa….jak mozna wydawac kupekasy na buty dwie pary nie starcza? lepiej miec ladnego tableta. A po dwa dlugie zwiazki niszcza samopoczucie bo sa po prostu nudne na dluzsza mete wszytsko na dluzsza mete sie nudzi…..

    Polubienie

  31. A wiesz czemu tak jest, że kobieta widzi siebie jako totalną kretynkę (np podczas kłótni) i nie robi z tym nic, a wręcz przeciwnie robi z siebie jeszcze większą idiotkę?
    To teraz spójrz na to: coś jest zielone, wmówię Ci to, że to jest zielone, chociaż w rzeczywistości jest żółte. Kiedy zaskoczysz mnie ilością prawdziwych argumentów, które potwierdzą, że to jest żółte, tym bardziej nie przyznam Ci racji. dlaczego?? skoro już sama wiem, że jej nie mam, Ty też nie możesz jej mieć.
    Analogicznie, pociągnę kłótnię dalej, widząc że robię z siebie debilkę, by nie zrobić z siebie jeszcze większej i mimo tego, że facet już wie, kobieta będzie się starała tak manipulować, że on przestanie czaić co w końcu jest grane.
    Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

    Polubienie

  32. Kobieta to nie towar, który można kupić jak produkt na połce, dlatego nie jesteś w stanie zrozumieć Kobiett 🙂 A tak naprawdę w swoich opowieściach ciągle piszesz o dziewczynkach niestety o Kobietach nie masz żadnego pojęcia 🙂

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.