Było przy tym trochę marudzenia w waszym wykonaniu. Źe teksty słabo napisane. Tekst nie musi być dobrze napisany. Musi mieć w sobie emocje. Od tego aby dobrze go napisać jestem ja.
Poza tym zawsze można było podesłać własne historie. Wychodzę z założenia, że należy działać. Czy skończy się to dobrze czy źle? Nie wiadomo. Ale trzeba coś robić a nie tylko marzyć i narzekać.
Tak zrobiłem pisząc Pokolenie Ikea. Pisałem tę książkę z gigantycznymi przerwami przez jakieś siedem lat.Poprawiając w pewnym momencie nieustająco.
Kiedy z 10 wydawnictw powiedziało mi żeby spierdalał, doszedłem do wniosku że nie ma co się kłócić z rzeczywistością i przepisałem ją od nowa. Mogłem dostać w dupę. Ale mi się udało.
Kiedyś wydam ją może w oryginalnej wersji.
Trzeba iść przed siebie i skonfrontować się z rzeczywistością. Macie się do nędzy nie poddawać. Często ci najlepsi, to właśnie ci najwytrwalsi. Sam potencjał to za mało. Na świecie są miliony z potencjałem. Nikt ich nie odkryje, jeśli sami sobie w tym nie pomogą. Więc jeśli piszesz, malujesz, pierdzisz, robisz zdjęcia – zrób coś z tym na poważnie. To mówiłem ja Paulo Coejlo.
A teraz kończąc z łzawą atmosferą- dziękuję wszystkim, którzy podesłali mi kawałki swojego życia. Nawet jeśli były to wytwory waszych fantazji – mówią o tym jacy jesteście i czego pragniecie. Wzbogaciło mnie to.
Wybrałem trzy z tego co mi podesłaliście, wy jeden.
A oto końcowa klasyfikacja.
855 głosów na nie
319 na tak
95 osób nacisnęło przycisk like
„Nastał dzień, w którym wybił rok naszego związku, a my już razem mieszkaliśmy równiez w dwupokojowym (ważny szczegół). Jakoś specjalnie nam to nie wychodziło. Spróbuj być z kucharzem… to prawie tak jak być z Charlie Sheenem. Właśnie wtedy w odwiedziny przyjechała moja stara przyjacióła z Pyrlandii ze swoim facetem. Ugościliśmy ich jak przystało na gospodarzy warszawskiego zadupia (czyt. Woli). Jak wyżej wspomniałam typ miał to do siebie, że jak popije to idzie spać. Ja zawsze mogłam dużo wypić i nawet być w pełni władz umysłowych co zabawniejsze. Wpadliśmy więc na pomysł z serii “Life fast, die young” i urządziliśmy sobie trójkąt nie z tej ziemii. Mój facet śpi za ścianą, a ja liżę cipkę swojej psiapsióły posuwana przez jej faceta. Dosyć zabawna sytuacja nie sądzisz?:D”
1079 głosów na tak
182 na nie
604 osób nacisnęło klawisz like
„6.30. Jedną ręką mieszam jajecznicę, a drugą zaparzam sobie kawę. Jeślibym miała trzecią, zdołałabym się jeszcze przy tym uczesać. Gdyby zaś wyrosło mi kilka par, jak bogini Kali, mogłabym jeszcze zrobić makijaż, pozmywać po śniadaniu i podlać niecierpki na balkonie, żeby nie przywiędły, bo wtedy znów mi je wpierdolą przędziorki.
6.40. Dziecko przypomina sobie, że pani od przyrody kazała przynieść na lekcje warzywa, ponieważ mają robić jakąś ekspozycję czy cuś. Niechcący na usta wybiega mi słowo na k…, które w połowie zmieniam na ‘kurrrrczątko’. W panice wkładam sobie do oka szczoteczkę od mascary i przez chwilę myślę, że definitywnie je wydłubałam. Po czym na złamanie karku gnam do piwnicy i znajduję jakąś marchewkę i przywiędłą cebulę. Musi wystarczyć. Najwyżej na następnym zebraniu wysłucham, że córka jest niesystematyczna i nie wykorzystuje swojego potencjału intelektualnego. Jakby ktokolwiek normalny w tym kraju go wykorzystywał.”
Ciapowaty przydupas jakiegoś kierownika
452 głosy na tak
235 głosów na nie
45 osób nacisnęło klawisz like
„-Przepraszam, a jak ON się Pani podoba?
Wróciłam się już lekko zirytowana o co gościowi chodzi, znów zajrzałam przez uchylona szybę.
-Słucham?
-Jak on się Pani podoba? Może być?
Mówiąc to bardzo wyraźnie potrząsnął przyrodzeniem. Jego biedny penis, którego do tej pory nawet nie zauważyłam, chyba był przytrzaśnięty tym rozporkiem, bo aż przybrał kolor dojrzałej śliwki węgierki.
Sama zadziwiłam siebie elokwencją i opanowaniem w tej sytuacji. Z pełną powaga odpowiedziałam:
-Nie bardzo.
-Dlaczego?
-Widziałam większe. – było to w 100% zgodne z prawdą.
Mój prywatny zboczeniem zmieszał się z lekka.
-Dużo większe?
-No sporo.
-Dziękuję.”
—
Wygrała więc „Matka z cycem”, ze zwyciężczynią kontaktuję się mailowo w celu omówienia warunków nagrody.
Wszystkie panie dodatkowo dostają PI2 jak wyjdzie. Autografy na biustach. Kto nie podesłał niech żałuje.
Zdrówko.
I git.
PolubieniePolubienie
nie moja bajka, ale lubie
PolubieniePolubienie
I tak właśnie być miało 🙂
PolubieniePolubienie
Z życia matki Polki najlepsze! Zabawne i z polotem.:D
PolubieniePolubienie
mógłbyś naskrobać coś na temat poszukiwania wydawcy swojej książki? jak to wyglądało, ile trwało etc.
PolubieniePolubienie
i bardzo dobrze:)
PolubieniePolubienie