No już po seksie zasypiamy bo on na rano do pracy, zawsze sporo gadamy po seksie
I ja się pytam: co my robimy. Czy my się tylko pieprzymy, czy my się spotykamy. A on ze Co ja myślę i chcę. No to ja żeby nie był cwany. I nie odpowiadał pytaniem na pytanie.
A on, że dla niego teraz priorytetem jest praca, że on nie chce żeby coś go odrywało od pracy.
Dlatego nie gotuje, ma osobę od sprzątania, prania, prasowania bo jego zdaniem to są rzeczy na które bez sensu tracimy czas i energię.
Dostał awans w tym miesiącu. Rok wcześniej niż planował. Więc, co ja bym chciała?
Ja na to, że nie mogę teraz powiedzieć. Że go lubię, jest miły, ale jak mamy się dalej spotykać to na pewno nie akceptowałabym, że nie dostaję od niego żadnej wiadomości przez 3 tygodnie ani tego co robi teraz.
Powiedział że on wie że 9 na 10 kobiet się na taki układ nie zdecyduje i że on chce zostawić rzeczy takimi jakie są.
A potem zaczęłam myśleć, że on jest naprawdę porządnym facetem.
Bożena
(pisownia oryginalna)
Dalej Bożenka (swoją drogą, doskonale wykształcona, bardzo ładna 25 letnia kobieta) wyjaśnia, że ma zamiar nadal się spotykać z tym Jamesem Bondem.
A ja w tym momencie zastanowiłem się i stwierdziłem, że może jednak nie mam racji uważając, że pewnych rzeczy nie trzeba ludziom tłumaczyć. Bo chyba jednak trzeba i to od podstaw. Bo można jednocześnie być mądrym a emocjonalnie ciagle głupim.
Czytaj dalejDodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…