Nie możesz znaleźć normalnej kobiety/normalnego mężczyzny. Podziękuj mamie i tacie. To ich wina

Oczywiście uogólniam, oczywiście upraszczam, ale przez lata związki to było połączenie boksu z łyżwiarstwem figurowym. Raz się kręciło piruety, raz wyskakiwało w górę, aby zawisnąć tam na długi moment, a innym razem zbierało po ryju, bądź leżało na dechach po ostrym nokaucie.

Ostatnio jednak dominuje boks, a rozbuchanie erotyczne zastąpiły długie treningi solo i oglądanie porno. Głównie dlatego, że narcystyczni egoiści, których jest coraz więcej, nie potrafią wchodzić w relacje. Bo to oczywiste, że „wszyscy faceci są zjebani, to nie red flag, to pochód pierwszomajowy”. I to oczywiste, że „wszystkie kobiety to wariatki.”

Pan z panią nie chcą się poznać, bo to zbyt trudne. Nie potrafią ze sobą rozmawiać, bo jedyne czego się nauczyli to sprawiać wrażenie. Zamiast tego, do związku wymagają ciuchów, telefonów, eventów, relacji na insta i jak to „śpiewa” Fagata: „dawaj mi tu trąbę, jak u słonia”, czyli dużego Zenona. Ewentualnie, jeśli jesteśmy już przy męskich preferencjach, dużej dupy i zdartych kolan.

To ma zapewnić miłość, to ma zapewnić wierność, a związek będzie szczęśliwy i długi (jak ten Zenon). 

Czytaj dalej

Dlaczego czasami nie warto być szczerym w związku (“podczas kłótni wykrzyczałam mu, że ma małego”)?

Ludzie wcale nie chcą prawdy. A kiedy ktoś mówi, że kocha szczerość to w rzeczywistości, chce usłyszeć to, co mu/jej pasuje. 

Pierdolisz, Czarny?

To zaczynamy.

Czytaj dalej

To ogłoszenie pokazuje oczekiwania mężczyzn (”Mam dwójkę dzieci, ale nie utrzymuję z nimi kontaktu, także nie martw się. TYLKO ŻADNE ROZWODNICE.”)

Czytam to ogłoszenie jeszcze raz i tak sobie myślę, że mamy teraz taki zalew incelizmu, że w dojściu do siebie nie pomoże mi nawet tatar i dwie stopki wódki w ulubionym Eliksirze. 

Jedyne co mi poprawia humor, to komentarze, które będą zaraz pod tekstem. 

Wyznania programisty

To ogłoszenie z jednego z portali randkowych. 

„Jestem mężczyzną wysokiej wartości, także znam swoją wartość oraz doskonale wiem czego oczekiwać od mojej partnerki. Ale zacznę najpierw od siebie, stawiam na szczerość i tzw czystą kartę. 

Mam 39 lat, choć mieszkam w Warszawie to coraz bardziej ciągnie mnie za granicę by tam się osiedlić. Z zawodu jestem programistą, pracuje zdalnie więc mam czas większość dnia, dalszą część dnia lubię spędzić na siłowni. Jestem dojrzałym, inteligentnym i męskim tradycjonalnym mężczyzną. Umiem dobrze piec oraz gotować, chociaż nie ukrywam że oczekiwałbym tego również przede wszystkim od partnerki. Mam 2kę dzieci z poprzedniej relacji, jednak z racji tego że są już większe nie utrzymuje z nimi kontaktu, także nie martw się. 

Stawiam na delikatną, subtelną, kobiecą dziewczynę. Lubię kobiety z klasą, które są świadome swojej kobiecości chęcią nie przykrywają tego zbędnymi i męskimi zajęciami, ubraniami czy zachowaniem. 

Prawda, że słodkie?
Czytaj dalej

Najsmutniejsza rozmowa między kobietą, a mężczyzną, jaką przeczytacie w życiu (ON pluje jej w twarz a ONA czeka i prosi o więcej)

Aleksandra: 

„Piszę, bo mam pewną rozmowę między mężczyzna a kobietą. Ta rozmowa jest o tyle ważna, że postanowiłam ją wysłać. 

Wrzuciła ją bohaterka na jedną z babskich grup na Facebooku. Jest ona przerażająca o tyle, że dziewczyna w ogóle nie widzi jak bardzo facet może zrobić z nią wszystko. A ona będzie i tak wiernie czekać jak piesek i merdać ogonkiem. Nie widzi braku szacunku do własnej osoby, tego że jej granice dawno ktoś przesunął, a ona zdaje się, że tego nie widzi.

On pluje jej w twarz, a ona czeka i prosi o więcej. Boże.” 

Czytaj dalej