Mieszkam na Ochocie.

Lubię słuchać historii.

Napisałem kilka książek. Niektóre były bestsellerami. Właściwie wszystkie. Na podstawie jednej nakręcono film.

Kontakt: pokolenieikea@gmail.com

Tu nie ma reklam. Jedyną marką, którą promuję jestem ja sam.

Jeśli Ci się podoba – kup książkę.

Znajdziesz mnie też na Facebooku: http://www.facebook.com/pokolenieikea/ (to mój podstawowy profil)

https://www.facebook.com/czarnypisze/ (to mój prywatny profil)

Insta: http://www.instagram.com/pokolenieikea/

A także: http://panikea.tumblr.com

Zdjęcie w nagłówku strony jest autorstwa Anna & Michal

200 uwag do wpisu “Piotr C.

  1. ksiażke czytalem w pociagu relacji gdynia-białystok chyba?. Przy fragmecie o sraczce na srodku jeziora wymięklem a ludzie w przedziale gapili sie na mnie co najmniej dziwnie.ksiażka na 5 z +!! Czekam na nastepną cześć! Pozdrowienia dla mieszkańców 17 województwa.

    Polubienie

    1. O przepraszam, ale jestem prawie pewny, że Autor nikogo nie kopiuje. Za to swój styl pewnie budował na książkach które czytał, bo to naturalne. Im więcej czytasz, tym bardziej twój styl pisania się kształtuje. To tak jakby powiedzieć, że wokalista jazzowy kopiuje innego wokalistę, bo ma podobny styl. Więc uważam, że twój komentarz to abstrakcja nie mająca związku z rzeczywistością, bo być może ja też kopiuję czyjś styl pisania, chociaż na pewno nie robię tego świadomie.

      Przemyśl to zanim kogoś oskarżysz o bycie podróbą…

      Polubienie

  2. Przeczytałam i gdybym nie było ostatniego rozdziału to powiedziałabym ze rzuciła mnie na kolana!, niestety ostatni rozdział zahamował całość książki, to jest tylko moja subiektywna ocena. Kupiłam po czym wsiadłam w środek komunikacji miejskiej w naszej kochanej stolicy bo jako słoik takowym jeżdżę i całą drogę śmiałam się na głos zapewne współtowarzysze mojej niedoli w autobusie nr 127 ( których w tym miejscu chciałam serdecznie przeprosić za moje zachowanie ) patrzyli na mnie jak na okaz dość dziwny który to o godzinie 18:30 w środku tygodnia może się jeszcze śmiać po całym dniu pracy ale teksty są dobre, chwytliwe znaczy się nic wyszukanego ale napisane w punkt. Musze się tez godzić ze trochę pod Bukowskiego podchodzi ale cóż naturalizm i wulgaryzmy się sprzedają, ja na Twoim miejscu byłabym szczęśliwa jakbym napisała coś i moją książkę ktoś przyrównał do Bukowskiego to raczej zaszczyt 🙂 Tak wiec podsumowując książka fajna tyle ze dla mnie bez ostatniego rozdziału . Napisała Ruda suka w dużym cyckiem 🙂 pisz dalej bo miłe łatwe i przyjemne !!

    Polubione przez 1 osoba

  3. na szczęście mam daleko do korporacji…i to jest książka głównie dla takich jak ja…bo to podobno nie jest fikcja- w sensie- ludzie korpo mówią, że ich codzienność ma bardzo podobny kształt…współczuję…a książkę czytałam jednym tchem…

    Polubienie

  4. Zaciekawiła mnie strona, ale po przeczytaniu kilku tekstów stwierdzam, ze są zwyczajnie chamskie i wulgarne. Ciekawych obserwacji ze świecą w nich szukać. Więcej tu nie zajrze – szkoda czasu. Pozdrawiam

    Polubienie

  5. Książkę przeczytałam jednym tchem. W pociągu Wro-War. Mężczyźni w przedziale spoglądali na mnie dyskretnie. Jestem bardzo emocjonalna i moje miny przy czytaniu niektórych fragmentów… musielibyście to zobaczyć:) Przy fajniejszych tesktach – robiłam zdj i wysyłałam mojej Przyjaciółce. Ok ksiązka jest wulgarna, ale jak dla mnie to idealny obraz otaczającej mnie codzienności. Cieszę się, że odkryłam ją tak późno, bo z niecierpliwością czekam na kolejną. Pożrę ją. Pozdrawiam.

    Polubienie

  6. Po lekturze dwóch książek wydaje mi się, że ten fragment najlepiej opisuje Czarnego:

    „Jeżeli praca zajmuje mu 16 godzin na dobę, cały czas musi mieć maskę na twarzy i jest nastawiony na wygrywanie, to nie będzie mu łatwo przestawić się na taki rodzaj bliskości, który wywodzi się z naszego najwcześniejszego dzieciństwa – tego, że pragniemy być blisko drugiej osoby, ciało w ciało, słuchać bicia serca i czuć czyjś oddech na swojej szyi. Mężczyzna, który wpada w taki kierat, także w łóżku ma kolejne zadanie do wykonania. Tak będzie podchodzić do samego siebie i do swojej partnerki. Będzie z dziewczyną, która musi mieć określony rozmiar, odpowiadać kanonom urody, w obecnych czasach dobrze, jeśli jest wykształcona, najlepiej z określonym podejściem do seksu i związków. Taka, która nie będzie chciała zbyt wiele. Która będzie – no, użyję tego określenia – tzw. zimną suką z klasą. Czyli też będzie zablokowana. Bo kobieta otwarta emocjonalnie rozbijałaby go psychicznie i nie czułby się przy niej bezpiecznie.”

    cała prawda, nie?

    Polubione przez 1 osoba

  7. druga część zdecydowanie lepsza niż pierwsza. powinni czytać przede wszystkim faceci, zeby przestac byc pizdami i zapamietac na zawsze niektore zachowania glownego bohatera. i mam wrazenie, ze po przeczytaniu kazda babka, rowniez te, ktore komentuja ponizej, sa rudymi sukami z wielkim cycem.. zabawne.

    Polubienie

  8. przeczylałam obie części. wolę pierwszą, może ze względu na efekt świeżości…tak, książka jest nieco wulgarna, ale prawdziwa….taki właśnie jest dzisiejszy świat i podejście do życia…gratuluje Czarny genialnego humoru- miło było czytać i uśmiać się przy tym po pachy!

    Polubienie

  9. Jestem w trakcie czytania ‚Pokolenie Ikea Kobiety” Rozbawił mnie do łez rozdział o Natalii;) Po pierwsze opis mieszkania…. Jest dokładnie jak moje;) (nowe jeszcze niewiele osób je widziało i sama je urządzałam… nie mam firanek:) I potem zabawy…. z moim od miesiaca ex bawiłam sie tak samo… szkoda, ze nie w moim nowym M i że nie widział mojego białego łożka;) Niestety tez jestem singielką….wyszło na to że jest jakis stereotyp singielki, pracującej w korpo z nowy M:))

    Polubienie

  10. Po przeczytaniu o rudych kobietach już wiedziałam, że Cię polubię, ale jak poczytałam sobie Twoje teksty na blogu to jeszcze bardziej mnie do siebie przekonałeś (po książki dopiero mam w planach sięgnąć).
    Pozdrawiam,
    ruda

    Polubienie

  11. Kupiłam przez przypadek, i w kilka godzin później jestem w połowie.
    Tego mi było trzeba.
    Taką Warszawę zapamiętałam ze studiów. Jej klimat, ludzi, flirt. Dziwne znajomości i dziwne sytuacje, im dziwniejsze tym zabawniejsze.
    Gratuluję

    Polubienie

  12. Przeczytałam jedynkę. Realia są mi bliskie. Zaglądam na bloga – kontakt z czytelnikami super, ale niepotrzebnie się bawisz w psychoterapię. Odpuść, będzie łatwiej. Wszystkim i tak nie da się pomóc.

    Polubione przez 1 osoba

  13. Prawdę powiedziawszy, weszłam do biblioteki, patrzę na nowości i… zaintrygował mnie sam tytuł 😀 Niby nie ocenia się książki po okładce, ale odkąd od ponad sześciu lat uczęszczam prawie codziennie do tej biblioteki, nie widziałam jeszcze takiego tytułu, więc… wypożyczyłam ją, Ledwo położyłam książkę na szafce, a zwinął mi ją młodszy brat. Łachał się przez całą noc, przeczytał ją całą. Następnego dnia, po recenzji wydanej przez młodego, wzięła ją mama i zaczęła czytać fragmenty mojemu tacie. Koniec końców (kilka dni później) udało mi się ją odebrać rodzinie i nie mogłam przestać czytać. Bogu dzięki okazało się, że jest i druga część, w której trakcie dopiero jestem, bo standardowo, zaraz po wypożyczeniu, zajebał mi ją brat. I kolejna noc spędzona na słuchaniu jego śmiechu. To chyba jedyna ‚ambitna’ książka w jego życiu, bo zazwyczaj nie wychodzi poza okrąg utworzony z komiksów i „Dziennika Cwaniaczka”.
    BTW, Po przeczytaniu chociażby kilku stron od razu dostaję weny twórczej.
    Te książki są po prostu ZAJEBISTE i nie ma na nie innego określenia. A może i jest, ale żadne nie przychodzi mi w tym momencie na myśl.
    Oby tak dalej 😀
    (To powinna być lektura do liceum, chyba wyjdę z taką propozycją do wice,)

    Polubione przez 1 osoba

  14. Blog świetny, jednak po przeczytaniu Pokolenia Ikea jestem lekko zażenowana/rozczarowana. Z nadzieję zabieram się za 2 część, bo wiem Czarny, że stać Cię na więcej.

    Polubione przez 1 osoba

  15. lektura na Modlinie w oczekiwaniu na polaczenie do Londynu. Z butla Zubrowki palonej( zeby bylo patriotycznie) i kartonem Marlboro( tylko jednym bo po pierwsze nie dla mnie, po drugie nie pale po trzecie bo wiecej nie mozna). Nie wiem o co wam chodzi z tym zazenowaniem, rozczarowaniem i innymi pierdolami. Ryczalem ze smiechu jak dziwka na pogrzebie organisty…. Dziekuje za entertainment 🙂

    Polubienie

  16. Drogi Piotrze C.,
    Przeczytałam zarówno pierwszą, jak i drugą część. I, do jasnej cholery, kiedy następna?
    Książkę czytałam podczas drzemek mojego Syna. Ma 4 i pół miesiąca. A ja wagę sprzed ciąży. Nie, nie mam nadwagi. Waga w normie (tej lepszej normie), 170 cm i małe cycki. Ale podobno twarz mam niczego sobie (mogłabym napisać „fantastyczną”, ale resztki skromności powinnam chyba zachować). Mam poniżej 25 lat i nie jestem słoikiem.
    To chyba całkiem niezle zestawienie.
    Pozdrawiam Cię Czarny.

    Polubienie

  17. Drogi P., niemiłosiernie wkurza mnie Twoja wątpliwej jakości interpunkcja, jednak treść z formą wygrywa. Czytam zatem. Póki co tu. Książki dorwę w tygodniu. Ty lubisz historie. A ja parę ładnych znam:) Jeszcze sie odezwę. A Ty pracuj nad przecinkami. Serdeczności.

    Polubienie

  18. na fb…kolezanka coś cytuje …a ja z nudów czytam…fragment tak zapadł mi w pamięć ze nie moglam przestać myślec…Siedze teraz w nastroju kochliwym…bo znalazlam autora tekstu, jestem dumna…Siostrzenicy napisalam zeby powiedziala swojej mamie że kiedy ta bedzie sie zastanawiać nad prezentem dla mnie , ma mi kupić tę książke……….i tyle 😉

    Polubione przez 1 osoba

  19. Najgorzej jak grafoman chce zostać literatą. ( Dotyczy to Pana C., który się słusznie ukrywa) Niestety, to polska specjalność. Ale w demokracji każdy pisać moze, nawet od rzeczy.

    Polubienie

  20. Witam, właśnie dostałam „w prezencie” Twoją książkę i czytam… 🙂 jeszcze zdania na jej temat nie mam ale… przeczytałam kilka wpisów i… troszkę taka „męczydusza” z ciebie jest 🙂

    Polubienie

  21. Człowieku, jesteś rewelacyjny! Ogólnie mam bardzo podobne podejście do życia, opinie, poglądy, przemyślenia do Twoich (ale jestem też sporo młodsza i na kilka rzeczy jeszcze po prostu nie wpadłam). Trafiłam na Twój blog kilka godzin temu, przeczytałam pare-naście/dziesiąt (?) notek i strasznie Ci dziękuję! Miałam teraz taki okres w życiu, że trochę się pogubiłam, ale mam wrażenie, że właśnie się z powrotem układam 🙂 Thank you very very much. Nadajesz się na coucha 😉 Jak zrekuperuję postświąteczny budżet to kupię sobie Twoje książki.
    Pozdrawiam!
    Magdalena

    Polubienie

  22. Przeczytałam, Piotrze… zakończenie książki IDEALNE. W końcu ile można ru…ć 😉 Człowiek, to zdecydowanie „coś więcej” – każdy lubi kończyć ZACNIE… choć grzesznikiem jest ZAWSZE 🙂

    Pozdrawiam i dobrego roku życzę.

    P.S. A blogopisarza zapewne poczytam, poczytam… i komentarzyk, co jakiś czas zostawię.

    Polubienie

  23. Witam…dziś gdzieś przypadkiem trafiłam na twój blog…super ze piszesz.Pierwszą książkę przeczytałam na raz a teraz dowiaduje się ze jest druga.Juz nie mogę się doczekać jak będę mieć ją w rękach….Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

  24. Kupiłam tą pozycję pod namową znajomej. Książka jest słaba. Nie ma w niej niczego inspirującego i wartościowego. Wszyscy bohaterowie myślą w podobny sposób. Zero zróżnicowania. Nie ważne czy facet czy kobieta- każdy jest jak robot- chce tylko zabawy w łózku bez zobowiązań. To jest jak cukierek-chwila przyjemności, z wyłączeniem emocji, uczuć.Rozumiem, że autorowi chodziło m.in. o pokazanie czarnej strony pracy w korporacji obecnych niedojrzałych 30-latkow , ale schematyczność myślenia postaci, wulgarność i płytka treść wzbudza niesmak, nie mając nic wspólnego z rzeczywistością. Czytanie o zaliczaniu kobiet jest upokarzające… Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Pozdrawiam

    Polubienie

  25. Jestem ewidentnie pod wrażeniem obu książek!!
    Odnalazłam tam więcej niż początkowo sądziłam ….
    Świat już nie jest taki sam jak przedtem :):)

    PS. Piotrze jakie są szanse na zdobycie autografu??? Sama książka jest niekompletna….:)

    Polubienie

  26. książkę znalazłam w recepcji małego „ośrodka hotelowego” (za bardzo nie wiem jak to nazwać 😉 na przecudownej wyspie Koh Lipe w Tajlandii. Najpierw się uśmiechnęłam ze zdziwienia, że w takim miejscu znalazłam coś po polsku, potem jak zaczęłam czytać śmiałam się już cały czas, kilka razy wzruszyłam. Przeczytałam jednym tchem. Miałam ochotę zakreślać zdania i zabrać ją ze sobą ale jednak pozostawiłam dla kolejnych osób. Fajne to było 🙂

    Polubienie

  27. Książkę wręcz pochłonęłam bez możliwości oderwania się…zdecydowanie jest to „Świat”, którego nie znałam…. A duży biust to 65 i 😀 pozdrawiam

    Polubienie

  28. Kupiłam ksiązke-( a nawet dwie) przeczytalam jednym tchem. W pańskim stylu jest taka lekkość…. tak świetnie się to czyta 🙂 proszę nie poprzestawać i napisać kolejne, ( a własnie szykuje się coś nowego?) pozdrawiam

    Polubienie

  29. Swój czas na czytanie dzielę na trzy części – naukowe, ambitne i takie, które czytam, żeby móc wypowiedzieć się w dyskusjach wśród znajomych. Po przemęczeniu podręcznika z medycyny sądowej i kilku klasyków nastał okres odmóżdżania – nie wstydzę się tego, łyknęłam Greya i Ikeę. Potem odstawiłam na półkę „nie wracać” razem z sagą Zmierzchem zwaną. Czyta się szybko, bo język prosty jak konstrukcja cepa we wszystkich trzech dziełach, wszystkie podobały mi się po równo, tylko czy autor byłby szczęśliwy w związku z takim porównaniem… Generalnie jak z fajnym, jednorazowym numerkiem – było miło, ale rano trochę wstyd.

    Polubienie

  30. Po przeczytaniu książki otworzyły mi się oczy na pewne sprawy. Dużo prawdy jest w tym wszystkim. Ludzie korpo i mętalność dość przerażająca ale nie ma się co oszukiwać jakże prawdziwa. Czas skończyć wierzyć w ideały bo ich nie ma, bo przecież sama też nie jestem ideałem. Lektura lekka po prostu o życiu w naszym pięknym mieście, gdzie każdy z nas za czymś goni ale jeszcze dokładnie nie wie za czym. Pokolenie roczników 70 i 80 uchwycone dobrze, tak wygląda nasze życie alkohol, seks i wyzucie z emocji. Wulgarnie dla mnie nie jest, takiego przecież języka używamy na codzień. Realia dzisiejszego życia po prostu.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Maksi89 Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.