Dlaczego mężczyźni nie chcą już kobiet. I ich właściwie nie lubią

Byłem ostatnio na prawniczym weselu. Prawnicze wesele tym różni się od normalnego, że pije w zasadzie więcej, za to przy okazji gra w szachy. Na weselu był też właściciel budki z warzywami, który jest żonaty z panią prokurator. Opowiadał jak mu przychody w ostatnich latach poszły do góry o 30 proc, bo ludzie przechodzą na wegetarianizm, a hipsterzy rzucili się na jarmuż.

Ten jarmuż to jest totalne zaskoczenie dla rolników. Traktują to jak chwast. Odporne jest potwornie. Nawet śnieg nie jest w stanie tego zabić. Wystarczy otrzepać i można żuć, czy mielić. Robaki tego też nie chcą jeść. Uczciwie mówiąc, zwierzęta domowe również nie. A hipsterzy żrą. I ciężki pieniądz za to płacą, bo ten towar na wejściu jest cholernie tani.

Jarmużu spróbowałem raz. Plułem po tym jak lama, stwierdzając, że większego guana w ustach nie miałem, a jadłem kiedyś w Portugalii pieczoną mątwę, która smakowała jak opona od vw golfa dwójki.

Moda na jarmuż od razu mi się przypomniała, kiedy kolega Przemek zadał mi pytanie:

Piotrze, napisz mi tak szczerze, co myślisz o ruchu MGTOW? Coraz poważniej myślę o wejściu na tę drogę, wszak to nic złego i daje mnóstwo swobody.”

Czytaj dalej