Nie zadzwoniłem do niej następnego dnia. Wyszedłbym na zbyt napalonego. Ani następnego. Miała zacząć się niecierpliwić. Trzeciego też nie. Miała stracić nadzieję. Słuchawkę domofonu wziąłem do ręki dopiero czwartego dnia.
Ale zaraz do tego wrócę. Nie niecierpliwcie się.
Chciałem ją uwieść. A później rozłożyć na stole z wypiętym tyłkiem i rękoma kurczowo trzymającymi krawędzi stołu.
Pojechałem do Piotra i Pawła i za trzy złote kupiłem duży papierowy karton. I mniejszy za dwa. Do tego dołożyłem trzy pudełka w Empiku. Jedno mniejsze od drugiego. Do środka włożyłem najbardziej kurewskie majtki Chantelle jakie udało mi się znaleźć w GalMoku. Mocno wycięte z tyłu. Zapakowałem je do najmniejszego pudełka, przewiązanego czerwoną kokardą. Dołożyłem jeszcze kartkę: ZAŁÓŻ MNIE. A pudełko do kolejnego. I jeszcze kolejnego. I jeszcze kolejnego.
Dopchałem je gazetami. Spojrzałem krytycznie na całość i po namyśle przewiązałem pudło czerwoną kokardą kurwiąc przy tym na swój głupi pomysł. To cholernie trudne – zrobić ładną kokardę.
Na środku paczki umieściłem napis: OTWÓRZ MNIE.
O 23 poszedłem przez garaż do jej klatki. Wjechałem na jej piętro. Postawiłem pudło na wycieraczce. Nie zadzwoniłem. Wróciłem do domu.
Nalałem sobie whiskey. Należało mi się. Wziąłem do ręki książkę z zaznaczonym fragmentem. Dziś miałem jej przeczytać… To w sumie nieistotne, kogo miałem jej przeczytać.
Poszedłem z książką i szklanką do przedpokoju. Usiadłem pod ścianą.
I wycisnąłem na domofonie numer jej mieszkania. Tak, uwodzenie właśnie się zaczęło. Pytanie brzmiało kiedy zacznie się kuszenie?
CDN
Czarny, ty okrutny draniu…
PolubieniePolubienie
dawkowanie powoduje podnoszenie poprzeczki. Trzymam kciuki, aby końcówka była warta czekania. I oby w zasięgu rąk był jakiś spory stół 😉 Niech się tam dzieje.
Tak sobie myślę jeszcze: czy ona pewno czekała? hmm
PolubieniePolubienie
nie uda się
PolubieniePolubienie
… okrutny
PolubieniePolubienie
„Czarny charakter” zaczyna być podły
PolubieniePolubienie
wiedziała, że wróci, takie rzeczy nie dzieją się z przypadku
PolubieniePolubienie
A dziewczyna siedzi przy tym domofonie, obgryza paznokcie i wzorem Bridget Jones powtarza: „zimna, nieprzystępna księżniczka” 😀
PolubieniePolubienie
„Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć. ” 😉
Ale dawka opowiadania jak dla mnie zbyt krótka. Zadbaj o ciśnienie czytelników 😉
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Dzisiaj dołączam się do narzekających !
Stanowczo za krótkie, chcę więcej !
PolubieniePolubienie
szanowny „ałtorze”, jako że jesteś prawnikiem proszę o opinię w sprawie pisma z innego bloga (blogerzy wszystkich krajów łączcie się!) http://blog.kopyra.com/index.php/2013/01/29/a-jednak/
Czy napisała to Kancelaria czy „kancelaria”?
PolubieniePolubienie
No co Ty, wiadomo że ałtor nie ma na imię Piotr, nie ma nazwiska na C i nie jest prawnikiem.
PolubieniePolubienie
mrr.. niecierpliwa.
PolubieniePolubienie
On the table, in the ass, yeahh
PolubieniePolubienie
a co za różnica kim jest autor ? wystarczy, że „maluje” świat trochę bardziej na kolorowo
PolubieniePolubienie
100 % prawdy i 100 % fikcji, pamiętacie? 😉
PolubieniePolubienie
kurde, nie będę czytać więcej! zaczynam mieć kompleksy
PolubieniePolubienie
gdzie jest takie osiedle bo ja też tak chcę!!!!!!!!!!!!
PolubieniePolubienie
W Piasecznie a konkretnie w Józefosławiu :))) Więc masz nie daleko … 😉
PolubieniePolubienie
Mogło być odrobinę dłuższe, ale i tak czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń. Mam nadzieję, że się zaskoczę.
PolubieniePolubienie
Nie w długości a w technice szukaj zaskoczenia 😉
PolubieniePolubienie
Chcę zaskoczenia w zakończeniu.
Napięcie może i jest, ale bez trudu można się domyślić jak się wszystko skończy. Może coś żartobliwego? Niech sąsiadka będzie shemale! Chociaż nie,.. Zauważyłby to przez lornetkę. Szkoda.
PolubieniePolubienie
Jeszcze i jeszcze raz jeszcze o to kurwa chodzi aby takie rzeczy tutaj pisac ktore dzialaja na wyobraznie a nie banialuki o sloncu gwaiazdach itp.
PolubieniePolubienie
Wciągło mnie…
PolubieniePolubienie
Kiedy czytam takie teksty, lubię się utożsamiać z główną bohaterką, a tu… Cielecka ni chuja mi nie pasuje
PolubieniePolubienie
To quote Jack Kerouac: „It is not what you write, it is how you write it.” And you do
it incredibly well!I just can not decide if I ant to share this blog with my pals or keep it
as my own private secret…
PolubieniePolubienie