Miej wyjebane a będzie ci dane vol 3

W sobotę poszedłem na imprezę z kolegami mecenasami.

„Widzisz Czarny dla ciebie, dla mnie dla kolegi Marcina 14 tys. to dużo pieniędzy. A dla mojej Gośki to tylko kilka rozkosznych godzin w galerii handlowej.“

Wypiłem dokładnie w takiej kolejności:

– jednego Guinessa

– jeden gin z tonikiem

– jedną wódkę z red bullem

– jeden gin z tonikiem

– jedną wódkę z red bullem

– jednego Guinessa.

Wstałem rano, czyli o 10.30. Wstałbym później, ale na 12.00 miałem rozmowę na Skypie. Czy mnie bolało? – zapytacie.

Jak to głosił jeden klasyk, rura mnie paliła, łeb mnie napierdalał, śluzówkę miałem jak popielniczkę, a wy mnie jeszcze pytacie, czy mnie bolało.

Czytaj dalej