Dlaczego kobiety w korporacji wchodzą do łóżka szefom?

– Mam rozwojową historię Ziom – wyszeptał Ufo do słuchawki. – Mamy taką nową dyrektor od PR. 28 lat, Mariola.

– Ładnie. Ładna?

– No tak 8 na 10. Prezes chce ją zerżnąć więc niczegowata. Dzisiaj jestem z nią sam w biurze – przyszła do biura w 99 proc. prześwitującej bluzce i widać jaki ma stanik!

Ufo był bardzo podekscytowany tym faktem.

– Rób zdjęcia!!!

– Nie mogę, to by głupio wyglądało.

– Powiedz że to dla kolegi. zrozumie

– No nie wiem. No więc Mariola leci na mnie – Ufo wyznał dumnie i przysiągłbym, że dumnie wypiął pierś, ale przez telefon nie było widać.

– Skąd wiesz?

– Wykrzyczała mi w czasie awantury o moja homofobię, że jej nie lubię i że jestem przystojny. Ma ze mną problem bo ja dla niej nie jestem w robocie miły a normalnie każdy facet jej nadskakuje. To nawiasem mówiąc jest potwierdzeniem teorii, że im bardziej facet jest OBCESOWY do baby i ja zlewa, to babę krew zalewa, że się tak dzieje, nie rozumie dlaczego, i da mu dla własnego spokoju, żeby tylko i ten na nią leciał. Myślę że to ten case. Podczas libacji odkryłem co koleżankę boli. Siedziała na fotelu vis a vis mnie. Na tym samym fotelu co ona leżał prezes, który ją od czasu do czasu głaskał po twarzy a ona się nie broniła.

No, i w trakcie tej imprezy w obecności prezesa oraz przełożonego drugiego powiedziałem jej, ze przyprowadzę do biura laskę i będę ja pierdolił na jej biurku i żeby miała tego świadomość. A jak dobrze pójdzie to zrobię zdjęcie w trakcie i jej potem pokaże. I zapytałem jak ona się będzie czuła z ta myślą ze na tym biurku waliłem kogoś. Na biurku i na jej wersalce.

– Rozumiem że to biurko i ta wersalka ją szczególnie ujęła.

–  Stary!!! Jaki ja musiałem być pijany!!! Zwizualizuj tę scenę. Biuro, sala konferencyjna, piątek wieczór nikogo nie ma już na terenie, flaszka na stole, druga opróżniona w koszy na śmieci. Ja, dwóch członków zarządu i ona. Na telewizorze leci pornol. ją głaszcze po twarzy pijany prezes – ona się nie broni, nie ucieka. Ja jej mówię, że będę pierdolił kogoś na jej biurku a ona słuchaj co?

– ?

– ONA BYŁA SMUTNA. Nie zła. Smutna.

– I co zgodziła się żebyś użył jej biurka?

– Powiedziała że jak bardzo proszę to mogę kogoś tam zerżnąć. Swoją drogą jakby mi ktoś coś takiego powiedział to bym nie wiedział jak zrepostować. A dzisiaj przylazła w prześwitującej bluzce i zrobiła mi śniadanie.   Ma prześwitującą spódnicę, która jej trochę spada z dupy, wystają jej majtki spod spodu i robi mi śniadanie.

– Co zrobiła? – zainteresowałem się szczerze.

– A czy to kurwa ważne? – Ufo się zdenerwował. – Jak to co? Jajka.. Na twardo. I śledzie. Ogórek, pieczywo, masełko. Siedzimy razem przy stoliku. Ona coś do mnie a ja nic. Jem. Ona do mnie: ale masz duży zegarek!!

– I co odpowiedziałeś?

– Uhym.

– Błyskotliwie.

– A ona – nowy, bo nie widziałam wcześniej. Ja znowu uhm. Na to ona: bardzo ładnie wyglądasz, mówiłam ci już dzisiaj, nie? Kurwa stary, która normalna baba, która wygląda jak zdzirowata Kate Upton mówi do faceta, że ładnie wygląda!!!! Ja mam niewiele zasad – ale nie podrywam kurwa personelu

– A jak sama da?

– To co innego. Szczerze mówiąc. Mam co do niej plan, ale to musi dojrzeć. Strzelić jej minetę i powiedzieć że na więcej nie mam ochoty.

– Nie mógłbyś jej przelecieć i ulżyć kobiecie?

– Przelecenie jej przed prezesem jest krokiem nierozważnym.

– A po prezesie?

– A po prezesie to już co innego. Wiesz na razie jej nikt nie traktuje poważnie. Nawet samochodu służbowego jej nie dali, mimo, że jest pani dyrektor. Myślę, że zrozumiała ze musi popuścić szparę.

– To zmieni jej sytuację?.

– To zależy kto ją wydmucha. Jeżeli sama góra – może sobie otworzyć perspektywy. Wiesz jak jest. Wydmuchana bywa nie do ruszenia.

276595628_158b52de7b_bPhoto by  _Zahira_ a Creative Commons license

Dorosłość

– Co miesiąc przelewam matce na konto 2 koła.  Ma dwa koła emerytury więc jakoś można związać koniec z  końcem nie? – zapytał retorycznie Ufo i zamieszał fachowo ręką czerwone wino w kieliszku, tak aby je napowietrzyć. – Skoro młode małżeństwa za taką kasę żyją to i stara pojedyńcza emerytka może.  Dzwonię do niej rano i pytam się czy mogę przed pracą wpaść, bo chciałbym pogadać.  I wiesz co mi odpowiedziała? – zapytał Ufo.

– Że nie, bo bzyka się ze swoim 35 letnim sąsiadem? – zakpiłem.

– Czarny opanuj się to moja matka jest. Ona nie uprawia seksu, on jest święta. Mówi mi, że nie mogę, bo idzie na zakupy. Do Lidla śledzie w promocji rzucili. A ona musi je koniecznie rano kupić, bo później emeryci i renciści wykupią!! Ok. Zdusiłem to w sobie. Pytam może wieczorem? A ona, że nie bardzo bo dziś idzie do warzywnika. Ma układ, że jej podwiędnięte warzywa właściciel taniej sprzedaje. Słucham i już się wkurwiłem. Pytam mamo to po ch… , tfu PO CO? ja ci tę kasę daję?

– Na jej 35 letniego kochanka, któremu robi śledzie w warzywach na potencję? – zasugerowałem.

– Nie, debilu. Odpowiedziała, że odkłada na konto, bo się o mnie martwi co ze mną będzie kiedy stracę pracę!!!! A wiesz co robi ze swoją emeryturą? Odkłada na swój pogrzeb. I na nowy pomnik rzecz jasna – Ufo prychnął lekceważąco.

– Też tacy będziemy. Talerz zupy będziesz za wersalkę wylewał. A w sprzyjających okolicznościach pielęgniarka z domu spokojnej starości będzie ci regularnie pampersa zmieniała.

– Pracuję całe życie żeby odłożyć na dom spokojnej starości?

– Oczywiście, że tak.  Będziesz łysy, pomarszczony, robił pod siebie i miał pamięć jak rzeszoto. Chciałbyś aby w takim stanie się tobą dzieci zajmowały?

– Ni chuja – pokręcił głową. – Ale ja nie dożyję takiego wieku. Pierdolnę wcześniej na zawał. Jesteśmy pierwszym pokoleniem pracoholików.  Zapłacimy za to. Za te kurewskie noce nad  jakimś gównianym projektem.  Za te samoloty, karty kredytowe, kredyty hipoteczne, służbowe samochody, zwolnienia, podwyżki, biurowy seks, laski pod biurkiem,  pracę po siedem dni w tygodniu po 12 godzin i za te zebrania w salach konferencyjnych bez okien też zapłacimy.

– Wiem, wiem. Byłeś szczęśliwszy pijąc cytronetę w foliowym worku, grając w kapsle i nosząc relaksy.

– A żebyś wiedział.

SONY DSCPhoto: by e_monk a Creative Commons license

2619_0229

Kobiety od rocznika 77

– Pokolenia kobiet od roku 1977 to jakieś takie spierdolone za przeproszeniem są. Wszystkie modele mają braki i defekty – oświadczył Ufo i dla podkreślenia przekazu potrząsnął wielkim gnatem od golonki.– Mój kumpel z pracy też tak twierdzi, sam dzierży model z 1977 i podzielam jego opinię. A im dalej tym większy stopień spierdolenia mózgu.

– Co więcej, czy zwykła prowokacja? – ziewnąłem.

– Czekaj, czekaj kolega ma głos. Niech uzasadni tezę.

– Oczywiście, że jest uzasadnienie – permanentne zmęczenie, bałaganiarstwo, lenistwo, spóźnianie, rozpakowywanie gratów miesiącami etc etc, W sumie to co zwykle i na co się jęczy, długo by wymieniać – Ufo dalej trzymał gnat od golonki i machał nim dalej niczym mieczem.

– To objawy. A przyczyny?

– Po co Ci przyczyny? – prychnął Ufo. – Brak nadzoru ze strony starych, zbyt mocna ingerencja czynników zewnętrznych w procesy wychowawcze (czytaj urzędy), relacje z rówieśnikami, zepsucie z zachodu, nadużywanie „samodzielnego” myśleniem, Kobieta jako strażniczka domowego ogniska już dawno się skończyła. Nie ma obiadu, nie ma sprzątania, nie ma opieki nad dzieckiem. Teraz są roszczenia i obowiązki. Jeśli ktoś by mnie spytał o zdanie to roczniki od 77 w górę spierdoliła transformacja ustrojowa. Rodzice tychże nie byli gotowi na to co się stało, za dużo zachodu w pigułce. Zresztą o czym tu gadać. Z kobitami jak z granatami, nichuja nie wiesz kiedy ci w twarz wypierdoli.

427242_537112702975631_1511276654_n
2040_6011_500