Czytam to ogłoszenie jeszcze raz i tak sobie myślę, że mamy teraz taki zalew incelizmu, że w dojściu do siebie nie pomoże mi nawet tatar i dwie stopki wódki w ulubionym Eliksirze.
Jedyne co mi poprawia humor, to komentarze, które będą zaraz pod tekstem.
Wyznania programisty
To ogłoszenie z jednego z portali randkowych.
„Jestem mężczyzną wysokiej wartości, także znam swoją wartość oraz doskonale wiem czego oczekiwać od mojej partnerki. Ale zacznę najpierw od siebie, stawiam na szczerość i tzw czystą kartę.
Mam 39 lat, choć mieszkam w Warszawie to coraz bardziej ciągnie mnie za granicę by tam się osiedlić. Z zawodu jestem programistą, pracuje zdalnie więc mam czas większość dnia, dalszą część dnia lubię spędzić na siłowni. Jestem dojrzałym, inteligentnym i męskim tradycjonalnym mężczyzną. Umiem dobrze piec oraz gotować, chociaż nie ukrywam że oczekiwałbym tego również przede wszystkim od partnerki. Mam 2kę dzieci z poprzedniej relacji, jednak z racji tego że są już większe nie utrzymuje z nimi kontaktu, także nie martw się.
Stawiam na delikatną, subtelną, kobiecą dziewczynę. Lubię kobiety z klasą, które są świadome swojej kobiecości chęcią nie przykrywają tego zbędnymi i męskimi zajęciami, ubraniami czy zachowaniem.