Ojciec polskiego kryminału, miał ojca, który stworzył… KING KONGA

Kojarzycie takiego ziomeczka, który nazywał się Maciej Słomczyński?
Jako Joe Alex pisał w Polsce niezwykle popularne kryminały, ścigając się z jej wysokością Joanną Chmielewską. Co ciekawe, jego ojciec był twórcą „King Konga”. Tak, TEGO „King Konga”. Dostał nawet Oscara za całokształt twórczości.

Czytaj dalej

Chcesz zrozumieć mężczyzn? Obejrzyj Psy

32 lata temu miała miejsce premiera filmu Psy w reżyserii Władysława Pasikowskiego, która na lata ukształtowała to, jak powinien wyglądać i zachowywać się facet w naszym kraju. I jak jakaś kobieta tego nie oglądała, to nie zrozumie większości ziomeczków i ich zachowań. Także i mój wzorzec męskości miał 178 cm wzrostu, skórzaną kurtkę i krótko obcięte włosy. Boguś Linda jako Franz nie jadł miodu. On żuł pszczoły.

Później każdy typ się tak ubierał i każdy facet marzył, aby mieć skórzaną kurtkę jak Linda w Psach. A i do tej pory, gdy ktoś powie: „Bo to zła kobieta była” albo „Pie*dolisz moją kobietę”, to wiadomo, o co chodzi. Bo chodzi o męski etos. Czyli w wersji krótkiej:

Jesteś samotny.
Nikt cię nie kocha.
Kobiety to suk…
A najlepszy przyjaciel przy okazji pierwszej lepszej du…y wbije ci nóż w plecy.

Czytaj dalej

Ten ziomeczek uwodzi kobiety, aby zrobić im krzywdę. I jest z tego dumny

Mamy konkurencję dla młodego Chajzera, a przyznaję, to wyjątkowo nisko zawieszona poprzeczka.

Owszem, ten gostek nie ciągnie koksu jak odkurzacz Dyson (co młody Chajzer robił i się tym chwalił), ale też się sam zaorał i oklepał, a teraz oczekuje braw.

No, ale nie przedłużajmy, jedziemy z tą gnojowicą.

Czytaj dalej

Nie możesz znaleźć normalnej kobiety/normalnego mężczyzny. Podziękuj mamie i tacie. To ich wina

Oczywiście uogólniam, oczywiście upraszczam, ale przez lata związki to było połączenie boksu z łyżwiarstwem figurowym. Raz się kręciło piruety, raz wyskakiwało w górę, aby zawisnąć tam na długi moment, a innym razem zbierało po ryju, bądź leżało na dechach po ostrym nokaucie.

Ostatnio jednak dominuje boks, a rozbuchanie erotyczne zastąpiły długie treningi solo i oglądanie porno. Głównie dlatego, że narcystyczni egoiści, których jest coraz więcej, nie potrafią wchodzić w relacje. Bo to oczywiste, że „wszyscy faceci są zjebani, to nie red flag, to pochód pierwszomajowy”. I to oczywiste, że „wszystkie kobiety to wariatki.”

Pan z panią nie chcą się poznać, bo to zbyt trudne. Nie potrafią ze sobą rozmawiać, bo jedyne czego się nauczyli to sprawiać wrażenie. Zamiast tego, do związku wymagają ciuchów, telefonów, eventów, relacji na insta i jak to „śpiewa” Fagata: „dawaj mi tu trąbę, jak u słonia”, czyli dużego Zenona. Ewentualnie, jeśli jesteśmy już przy męskich preferencjach, dużej dupy i zdartych kolan.

To ma zapewnić miłość, to ma zapewnić wierność, a związek będzie szczęśliwy i długi (jak ten Zenon). 

Czytaj dalej