Gdyby ktoś mnie przypiekał na stosie, groził, że już nigdy nie zjem makaronu z truflami, nie napije się whisky, ani nie zobaczę żadnej kobiety topless, a następnie zażądał jednej, ale kluczowej rady w tym zakresie, to zacząłbym od: zabezpieczaj się i noś bokserki, a nie slipy. 

Używanie prezerwatyw ma bardzo racjonalne, naukowe podstawy, zapobiega licznym kłopotom, na czele z różnymi dermatofitami, w przeciwieństwie do wszystkiego, co napisałem tutaj niżej. Bo to, co jest niżej, płynie głównie z mojego doświadczenia (i z badań psychologicznych, a psychologia to ciągle w sporej części szamaństwo i puszczanie z ogniska sygnałów dymnych, licząc, że się do kogoś dotrze). 

Tak, tak, wiem, jestem przereklamowany. 

I nie stękaj mi tutaj, tak, wiem dość dobrze, że za sporą część swoich problemów kobiety odpowiadają same. Jak jakiejś dzimdzi wydaje się, że piąty raz z rzędu uda się jej naprostować swojego Sebusia, który chla, wykłada farmację wciągając kryształ, ma problemy z utrzymaniem roboty, zdradza ją z jej najlepszą koleżanką, ale za to łobuz kocha najbardziej i jest taki męski jak da komuś po ryju – to niech żyje dalej w iluzji, ja nic na to nie pomogę. 

Typ insta Barbie, czy gold diggerki też mnie nigdy nie pociągał. 

#1

Są kobiety które mają 20-kilka lat i nigdy nie dostały od faceta kwiatów. Dostały za to setki filmów porno. Jeśli mogę dać Ci tutaj pierwszą lekcję to brzmi ona: bądź szczery i bądź szarmancki. Bycie gentlemanem w dzisiejszych czasach jest tak rzadkie, że wiele kobiet już za takiego cię weźmie, jeśli w trakcie robienia loda uprzedzisz ją, że dochodzisz.

Pytanie, które zadałem w swojej książce „Brud” ciągle jest aktualne: „Gdzie te czasy, kiedy pułkownik Wieniawa-Długoszowski przesłał znajomej damie bukiet kwiatów, a w załączonym liściku napisał: „Szanowna Pani! Zeszłej nocy śniła mi się Pani w taki sposób, że poczułem się zobowiązany”.” 

Trochę tego brakuje.

Klasy, a nie tylko kasy. 

Uwodzenia, zamiast pokazywania przyrodzenia. 

Tajemniczości, zamiast bezpośredniości. 

Flirtu, zamiast rzeźni. 

Znikają podteksty. Zostaje sam tartak.

Pamiętasz, Ziomuś? Kiedyś na randki się czekało. 

To było przyjemne oczekiwanie.  Kolacja, rozmowa. Da się dotknąć? A może nawet da się pocałować?

Co poszło nie tak?

#2

I skoro przy tym jesteśmy, randka nie polega na tym, że za wszelką cenę masz udowodnić jaki jesteś zajebisty (gdzie byłeś, jak nurkowałeś, jaką masz firmę i jaki samochód). Jeśli jesteś zajebisty, to będzie to widać. Jeśli nie jesteś, to nie staniesz się taki od gadania o tym.

A randka polega na rozmowie. Na poznaniu tej drugiej osoby. 

Jeśli nie chcesz jej poznawać, to po chuj tu przylazłeś? 

(Tak, tak, wiem po co, w tym mieście chłopakom chodzi tylko o jedno). 

#3

Jedna z bohaterek moich książek powiedziała: „Kobiety to nie są, kurwa, dmuchane lalki do jebania, tylko żywe istoty, które mają emocje, uczucia!” (Uroczy cytat, taki damski, dowodzi delikatności kobiet…)

Bo kobieta, Ziomek, to równy Tobie człowiek, nie lalka „do sexu” ani ktoś, kto istnieje, żeby cię zadowalać. Nie jak emotka, nie jak idiotka. Ale kobieta również może chcieć od ciebie tylko seksu. Twoje ciało, jej ciało są po to, aby się nim cieszyć. I lepiej to robić teraz, bo później będzie już za późno. Ale to już sytuacja, kiedy obie strony podejmują taką decyzję, bo na przykład napięcie między nimi jest nie do rozładowania, tak, że za chwilę pioruny będą w okolicy strzelać (ta kiecka musi być podciągnięta tu i teraz). A później jak żurawie – liczne na przelotach, zimują wyjątkowo.

Czujesz różnicę? 

#4

Skaczemy krok dalej, mordo. Facet bierze odpowiedzialność za własne słowa. Często niezwłocznie po poznaniu się padają – niewymuszone i wydające się mocno na wyrost – deklaracje, plany na przyszłość, obietnice. „Kocham cię”, „Tu będziemy wychowywać nasze dzieci”. „To twoja szuflada na bieliznꔄNie opuszczę cię aż do śmierci”. Tymczasem śmierć następuje mniej więcej trzy miesiące później, ewentualnie szybciej, bo już po zdjęciu z wybranki majtek (nie bez kozery orgazm określa się małą śmiercią). 

Śmierć jest okrutna i bezlitosna…

Oczywiście chciałoby się powiedzieć, że większość kobiet wie, że to bzdety bez znaczenia. Ale nie, nawet te, które wydają się mądre pod wpływem podobnego rodzaju argumentacji „zaburzasz spokój w moim męskim życiu, podoba mi się to, chcę żebyś w nim została” też puszczają się gałęzi albo wychodzą z okopu. 

Nie mów więc niczego dla świętego spokoju, nie obiecuj rzeczy ani uczuć, których nie masz zamiaru dotrzymać. Jeśli musisz pociskać takie bzdety, aby zaliczyć to znaczy, że jesteś małym, kłamliwym piździelcem i czas to sobie powiedzieć prosto w oczy. 

#5

Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Nie sil się na tanie sztuczki w rodzaju ‘a teraz wezmę ją na przetrzymanie, niech się zaangażuje bardziej, potrzymam ją na głodzie’. 

Takie zachowanie jest zwyczajnie toksyczne. 

Owszem, czasami to zainteresowanie trzeba wypośrodkować. Ale generalnie miłość jest bezpieczniejsza, niż udawana obojętność. 

#6

W łóżku myśl o niej. Słuchaj. Obserwuj. Dawanie jest fajne. Paradoks polega na tym, że wtedy możesz dostać więcej. Kobiety wiedzą, jak się odwdzięczyć. 

#7

Nie porzucaj żadnej pasji dla panny, dla rozwódki, ani mężatki też nie (no, chyba, że to chodzenie po klubach go go, to wtedy, Herman, możesz faktycznie się ograniczyć). Nie doceni tego, a wręcz zacznie cię traktować z mniejszym szacunkiem.

Zanotuj, kobieta w związku będzie usiłowała wleźć ci na łeb i owinąć wokół palca (powiedz ‘pa pa’ do chłopaków). Będzie piętrzyć afery, rzucać kłody pod nogi, uciekać się do najbardziej niegodnych chwytów i sprawiać wrażenie, że wzięcie cię pod pantofel jest dla niej kwestią życia i śmierci. Nie złam się. Będziesz żałować. Kobiety mogą opowiadać, że kręcą ich ulegli faceci i że chcą mieć takiego pokornego misia. Tak bardzo chcą, że dwa największe hity ostatnich lat, na które pogalopowały stadnie to „50 shades of gray” i „365 dni”.

Że to pojebane?  Owszem. Ale są powody, dla których nikt tego nie chce badać i nie dlatego, że grant jest za niski.

#8

Kilka tygodni temu zapytałem na Fejsiku: czego zabraniał ci twój partner w związku? 

Jedna z odpowiedzi szczególnie mnie zafrapowała.

Przypomniał mi się jeden pajac, z którym byłam zdecydowanie za długo 🤦‍♀️Wracał z delegacji i po cichutkim wejściu do domu najpierw szperał w mojej torebce, potem wąchał ciuchy a następnie grzebał w śmieciach i telefonie. Wiele razy udawałam, że śpię żeby zobaczyć do czego jeszcze się posunie😆

Potem to już byłam pewna, że to zakompleksiony dziwkarz bo jak wiadomo tacy oceniają innych według własnych zachowań. Zawsze czuł niedosyt, że nic nie znalazł szczyt wkurwienia nastąpił gdy mój nowy telefon miał blokadę na linie papilarne🤦‍♀️ale probe celowania moim palcem gdy spalam też podjął. Biedny człowiek tak naprawdę, zaburzony.

Tacy nigdy nie śpią spokojnie. On uważał, że wszyscy są zagrożeniem. Niby takie wysokie mniemanie o sobie miał a w środku wiecznie bał się, że ktoś go rozgryzie. Nawet gdy wyszły na jaw jego przygody z 7 kobietami to powiedział, że to nie on tylko kolega.

– Sylwia 

Widzisz, Mordo, kontrola to jest na lotnisku. A jej potrzeba płynie ze strachu, a nie z męskości. Z poczucia niepewności odnośnie własnej osoby. Z kompleksów. Z przeświadczenia, że jestem tak gówno wart, że jeśli jej nie dopilnuję to mnie zostawi, albo zdradzi. Jeśli kobieta będzie chciała cię zdradzić to to zrobi i nawet się o tym nie dowiesz (chyba, że będzie chciała, żebyś się dowiedział). 

#9

Jak coś dajesz kobiecie w prezencie, to później nie odbieraj tylko dlatego, że serduszko do danej pani przestało bić. Jak się nie ma klasy, to się nie daje komuś prezentów, ani kasy. 

#10

Hormony to podstępne dziwki. Czasami wystarczy wino, termofor i czekoladki. 

Na koniec

Na tym to polega, aby dwójce osób było ze sobą zwyczajnie dobrze. 

Żółwik. 

PS. A dlaczego bokserki, a nie slipy?

Po prostu większość facetów ma dzisiaj wielkie bebzole, które lepiej wyglądają w bokserkach. 

Chcesz dostawać powiadomienia o nowych notkach?

Chcesz więcej takich opowieści? 

Kup moją nową książkę Gwiazdor. Albo jak masz mi później jęczeć to lepiej nie kupuj. To tylko dla ogarniętych. 

https://www.empik.com/gwiazdor-piotr-c,p1244548376,ksiazka-p

To nie ja. To WY. Spośród 20 tys. książek wydanych w ubiegłym roku sięgnęliście właśnie po moją. Dzięki!

8 uwag do wpisu “Panowie, spróbuję wam wyjaśnić, jak zachowywać się przyzwoicie w stosunku do kobiet. 

  1. Piotrze, uwielbiam Twoje teksty i mimo że dawno minął mój czas nazwijmy to młodości to z ogromną przyjemnością śledzę to co piszesz i jestem Twoją wierną czytelniczką. Dodam tak gwoli informacji że przytoczone w tym tekście przykłady zachowań mężczyzn wobec kobiet a i kobiet wobec mężczyzn (o ile one wypuszczą różaniec z ręki i zdejmą beret) niewiele się różnią od tego co powyżej napisałeś mimo że różni nas przepaść wiekowa.

    Polubienie

    1. Ad. Roma: teksty i komentarze nawiązujące do religii , tu o różańcu i beretach zawsze są słabe. Także sorki ale…błysnęłaś niczym neon nad burdelem.

      Polubienie

  2. Forma relacji damsko męskich zmienia się równie często jak moda. Np.: dawniej kobiety nie rozmawiały z nieznajomymi, teraz tylko z nimi szukają kontaktu. Randka kiedyś była wydarzeniem często kończącym się zawarciem związku, teraz – dla niektórych osób płci obojga – jest to dobry sposób na stały gwarantowany dochód.

    Polubienie

  3. Drogi Piotrze,
    czytam Twoje książki, posty na fajsbóczku i teksty tutaj, lubię i i często kiwam głową, że „o tak!” „tak jest” „egzakli!!”… ale #7 akapit 2… no nieładnie… nie ładnie tak generalizować.. nie wszystkie jesteśmy takie! I zdecydowanie wolimy książki a nie gnioty w stylu 365..coś tam coś tam…

    Polubienie

    1. „nie wszystkie jesteśmy takie” ten tekst to już klasyk. Każda kobieta zapytana w dyskusji powie że „ja taka nie jestem” albo „mnie tacy mężczyźni nie interesują. Życie pokazuje ile w tym jest prawdy. Z tego i z wielu innych powodów na te „wyjątki” będzie się patrzyło jak na typowe.

      Polubione przez 1 osoba

  4. Jeszczem na głowę nie upadł, żeby nosić bokserki.

    Idąc tym tokiem rozumowania, mógłby Pan również doradzić „bieliznę wyszczuplającą”, którą nosił również bohater jednej z Pańskich wcześniejszych książek…

    Polubienie

  5. Za dużo dramatu Piotrze w tych Twoich wywodach. Nie bawmy się w zabawy które nam nie odpowiadają- prosta dziecięca zasada.
    Są jeszcze randki z rozmowami, o ile nie szukasz na insta a dziewczyna nie pręży się na każdym zdjeciu do całego Internetu. Prężęnie się jest spoko ale nie jak wszyscy patrzą.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.