Najbardziej przejebany nie był rok 2020. Najbardziej przejebany będzie rok 2021. 

Kilka tygodni temu na Facebooku wyraziłem radość z tego, że pojawiła się pierwsza szczepionka na koronę. Bo to sporo zmieni, niezależnie od tego, czy ktoś się szczepić zamierza, czy też nie. Bo to piekło, które nas otacza, nagle może mieć koniec. Muszę przyznać, że miałem wyjątkowe szczęście, bo nikt mi nie jebnął, choć – przyznaję – kilka osób miało ochotę. 

W ludziach wrze. Część jest zagubiona, część jest zwyczajnie wkurwiona. 

Nie ma już podziału na kobiety i mężczyzn, na sympatyków psów i sympatyków kotów, na fanów metalu i fanów disco polo. Dziś ludzie dzielą świat na „covidian” z ciemnogrodu, noszących posłusznie maseczki jak barany i nadających się tylko, żeby robić z nich bekę, oraz oświeconych posiadaczy tajemnej wiedzy o tym, że covid to globalna ściema zmierzająca do depopulacji ludzkości. 

Rok 2020 to Trzecia Wojna Światowa nauki z dziwactwem, foliarstwem, fejkniusami, płaskoziemcami, szurami, pseudonaukowcami z Instagrama oraz Jerzym Ziębą. 

Jak to śpiewa Taco: 

Wrogiem jest szczepionka i 5G

Dorosłych edukuje byle stronka na FB

Ktoś, gdzieś niedawno napisał, że „Zaczęło się jako wirus, a skończyło jako test na IQ”. 

Wierzę w wirusa, nie, to nie jest grypa

Doszło do sytuacji, że w szpitalach umierają każdego dnia setkami ludzie, a coraz więcej osób nie wierzy w wirusa. Ja w wirusa wierzę. Nie, to nie jest grypa. Szwedzi, którzy chcieli osiągnąć odporność stadną, która działa i to lepiej niż jakakolwiek szczepionka właśnie się poddali. 

Tyle, że…chuja wiemy. Dotychczasowe strategie walki z koroną, przypominają bęben maszyny losującej. Chaos rodzi chaos, nikt nie wie, co naprawdę robi, politycy przybierają zaś marsowe miny, jak koty srające na rogu puszczy, a w rzeczywistości są bezradni. 

W ludziach za to wrze, bo czują się robieni w człona na niespotykaną skalę, podzieleni na mniejszość, która żyje normalnie, i większość, która zaraz będzie musiała wysłać sms z prośbą o zgodę na wyjście z chałupy. 

Czytam komentarze w Internecie:

Zauważcie że bogaci mają coraz więcej. Większość naszych celebrytów siedzi za granicą, wyjeżdżali, wyjeżdżają i będą wyjeżdżać. Obostrzeń nie odczuwają bo żyją z reklam na Instagramie. O co chodzi? Plebs jedną nóżką już był w klasie średniej.

Przeciętny Kowalski zaczął wyjeżdżać za granicę, a to się bogatym nie podobało. Piękne miejsca są tylko dla nich. Pokazali nam gdzie nasze miejsce. My mamy na nich robić i kupować to co reklamują.

Dlatego otwarli nam galerię na chwilę. Kasa się zgadza, plebs do budy, zastraszyć a my na Bali. No to mamy, oni high live a my pozamykani. Dzieci mają siedzieć na tyłku przez miesiąc… Jeszcze tylko szczepionki bo kasa się musi zgodzić. ...”

Ludzie widzą, jak na plotkarskich portalach pokazuje się znanego polskiego aktora z jego eks partnerką jak bez maseczek idą do restauracji (która powinna być zamknięta) zjeść obiad i czują, jakby ktoś właśnie zdjął im gacie i załadował od tyłu. Bez wazeliny. 

Właśnie, skoro przy poczuciu wydymania jesteśmy. Wychodzi sobie premier i wprowadza nagle, kompletnie z dupy, narodową kwarantannę. Mimo, że kilka tygodni wcześniej ten sam premier wchodził na mównicę i podawał scenariusz wydarzeń, plan, zgodnie z którym przy dzisiejszych współczynnikach zakażeń w sporą część Polski powinna być właśnie wprowadzana żółta strefa!

Kiedy miałeś złożyć życzenia na święta ale ci się poje** i wprowadziłeś kwarantannę narodową.

Wychodzi i mówi, że w tym roku czeka nas srogie wyzwanie i nakaz imprez w Sylwestra do 6 rano. Bo nie będzie można wychodzić w tych godzinach z domu. 

Ogłasza to, mimo, że doskonale wie, że podobnych regulacji nie można wprowadzić rozporządzeniem (a w takiej formie to będzie wprowadzane). A to nie koniec! Gość mówi: obostrzenia mogą być większe! I że rozważane są dalsze ograniczenia odnośnie przemieszczania się. 

Co będzie następne?

Nakaz korzystania z ubikacji w określonych godzinach? Zachodniopomorskie może stawiać klocka od 6.15 rano do 6.30 a mazowieckie między 13.00 a 13.15?

Co myślą ludzie? Że to jest po to, żebyśmy się zesrali ze strachu i pobiegli po szczepionkę. Że na razie to największe szkody wyrządza nam nie wirus ale walka z wirusem.

Nadmierna dezynfekcja, która wykańcza naszą naturalną odporność. Zerwanie więzi społecznych, gdzie dzieci są kompletnie oderwane od swoich rówieśników.

Rosną dzikie, przekonane, że ich najlepszym przyjacielem jest komórka i komputer.

Zapaść służby zdrowia, gdzie ludzie chorzy, którzy nie mają covida słyszą, że mają wypierdalać ze szpitali. 

Szczepić się czy się nie szczepić?

Ten burdel się skończy, bo wszystko się kiedyś kończy. Wszystko na to wskazuje, że za rok o tej porze będzie już w sporej części pozamiatane. Będą działać kina, będą działać restauracje, będą koncerty, może nawet już w halach. 

Prawdopodobnie ok. 10 mln Polek i Polaków wirusa już przeszła. Mniej bądź bardziej są już odporni. Nie sądzę, aby szczepienia były szczególnie popularne. Nie będą też jednak szczególnie niepopularne. Jak zwykle się podzielimy. Ci, którzy się zaszczepią będą uważać, że stoją po jasnej stronie mocy. 

Ramka fajek dziennie, regularnie pól literka w gardło, smog na ulicach a ty nie chcesz zastrzyku? Ufasz, że Pfizer podniesie ci bydlaka do góry, ale w szczepionkę już nie??

Przeciwnicy szczepionek będą czekali, aż tym pierwszym wyrosną drugie penisy i rogi jednorożca. A tak w ogóle to:  #budzimypolakow i  #wlaczmyslenie.

Jedni i drudzy uważać się będą nawzajem za idiotów. 

Prawda brzmi, że dla sporej części osób po 65 roku wybór jest prosty: szczepienie albo śmierć. Szczepienie albo siedzenie w domu przez długie miesiące. Jak ktoś ma 40 lat, to rok może poczekać. Jak ktoś ma 75 lat, to chciałby jeszcze trochę z życia pokorzystać.

Czy zaszczepię się na COVID?

Jeśli dzięki temu będę mógł swobodnie podróżować, tak, zrobię to. Wiem, że zażyję kota w worku. Choć, nie jest tak, że szczepionki na COVID wskoczyły w ciągu roku z supermarketu prowadzonego przez Jokera w Gotham City . Prace nad szczepionkami na koronawirusy trwają od 2002 roku, czyli od epidemii koronawirusa SARS. Prace nad szczepionkami bazującymi na technologii mRNA nawet wcześniej. 

Czy będą miały jakieś skutki uboczne? 

Chuj wie. 

Czy pośpiech mógł spowodować jakieś błędy?

Chuj wie. 

Wierzę w naukę. Ale czytałem też o problemach, które były ze szczepionką na polio w latach 50 ubiegłego wieku. Wtedy przez USA leciała co roku fala zakażeń. Zdrowe dziecko szło spać i rano nie mogło wstać z łóżka z powodu paraliżu nóg lub zaczynało się dusić.

Jonasz Salk opracował szczepionkę. Pierwsze jej szersze testy rozpoczęto w 1954 roku. Została dopuszczona do użytku w kwietniu 1955 roku. W kościołach biły dzwony, a ponieważ zbliżał się kolejny sezon zachorowań, politycy domagali się zaszczepienia wszystkich dzieci. Tyle, że jedna z firm produkujących szczepionkę, Cutter Laboratories, spieprzyła sprawę. W szczepionkach zamiast martwych wirusów pojawiały się żywe wirusy polio. Ten bubel podano 40 tys. dzieci. U 56 spośród nich pojawił się paraliż, pięcioro zmarło.

Ale czy szczepionka na polio działa? Działa. Do tej pory zaszczepiono nią kilka miliardów osób na całym świecie. Tak, nas też. 

Tak, jestem debilem, wiem, mogę sobie wziąć twoją szczepionkę. Wiem też jeszcze jedną rzecz. 

Skutki wirusa będą gorsze niż sam wirus

Prawdziwy problem, który nas czeka to masowe bankructwa. One właśnie się zaczynają. To bezrobocie, depresja, frustracja i wkurw. 

Rozpacz. Samobójstwa. Bieda. 

Ludzkie dramaty. 

Z tego będziemy leczyć się dużo dłużej. Na to szczepionki nie ma. 

Chcesz więcej takich opowieści? 

Kup moją nową książkę Gwiazdor . 

Znajdziesz ją tu:

https://www.empik.com/gwiazdor-piotr-c,p1244548376,ksiazka-p

Zrzut ekranu 2020-07-07 o 11.10.35

7 uwag do wpisu “Kiedy to się skończy, będę, kurwa, tańczył. (The red pill.)

  1. powiem Ci jedną rzecz o szczepionkach – oczywiście, niektóre uratowały ludziom życie i zdrowie. Ale pamiętaj, jest to TYLKO narzędzie i zależy jak zostanie użyte, tak jak nóż – możesz nim pokroić chleb, ale możesz też zabić. Teraz gra się zmieniła (i jej wydźwięk). Gdyby chcieli dla nas dobrze, to leczyliśmy covid – np. amantadyną a nie wycofywali ją z aptek w jeden dzień. Trzeba łączyć kropki i robić research (dla przypomnienia klikanie w dwa pierwsze linki z google to nie research).
    Trzymaj się ! Zdrówka !

    Polubienie

  2. Poziom przemyśleń autora, jest trochę na tym samym poziomie, co okres oświecenia dojrzewajacego nastolatka, któremu właśnie znikną trądzik. Przeraża mnie jak bardzo żyjemy w patologicznym społeczeństwie, w czasach w ktorych jesteśmy w stanie zrobić wszystko, kiedy tylko naszym tłustym konformistycznym tylką grozi niewygoda.

    Polubienie

    1. Tacy ludzie jak my (autor tekstu) maja swoje przemyślenia na temat skuteczności tej szczepionki, ponieważ wiemy jak działa wirus, jak się rozpoczyna, jak się mutuje,. Dobrze wiemy że to szczepienie to hm? Nie będzie chronić na całe życie, a ci co się zaszczepić to oby byli zdrowi i nie chorował już nigdy.
      Kiedyś lekarz mi powiedziała że się nie szczepić przeciw grypie, a niby powinna z racji pracy którą wykonuje. Czym się tłumaczyła, a no tym że to jest chorobą która można się zarazić, ale trzeba być podanym na grypę.
      A inne choroby jak przeziębienie i pochodne grypy są częstym wirusem który zaraza i przenosi się kropelkowo.
      Więc trzeba mieć pecha jak to mi uświadomiła, aby to załapać. Jej motto to dobrze się odżywiać i organizm sobie poradzi z wirusem. A choroby współistniejace to już problem i nie trzeba wyjaśniać że tacy ludzie są narażeni na zachorował ości.
      Nie dajmy się zwariować , gdy będziemy panikowac to nasz system immunologiczny się obniży i popadnie y w skrajności. Psychika padnie i człowiek nie będzie racjonalnie funkcjonował.
      Wszystko to gra i rozgrywki polityczni ekonomiczne świata. Tak myślę. Pytanie kto z nimi gra!? Warto pokmninic, bo ja z historii jestem kiepska😁 pozdrawiam czule.

      Polubienie

  3. No to zrozumiałe, że nikt nie chce mieć gorzej. Tak, dla ochrony tego co już mamy, i nie chcemy stracić , jesteśmygotowi zrobić bardzo dużo. Zmobilizować się, przeanalizować wszystkie za i przeciw. A wiesz czemu ? Bo wiemy ile wysiłku, czasu, poświęceń nas to kosztowało, aby coś osiągnąć. Jak ktoś coś dostał w spadku, korzysta z karty podpiętej do konta rodziców, albo wygrał to stoi z debilnym , karpim wyrazem ryja, i pyta: ale jako to? Ale że co? Ej, czemu tak?

    Polubienie

  4. Jestem naukowcem, w innej dziedzinie, jednak zawsze podejrzane są dla mnie rzeczy które niemalże siłą wpycha się do gardła. Lubię bazować na naukowych danych, badaniach, ale przeprowadzonych bez zarzutu co do metodyki oraz źródeł ich finansowania. Tutaj, w przypadku „szczepionki” (która nie wypełnia definicji szczepionki) ich brak. Oprócz natarczywej propagandy pozostaje bez odpowiedzi wiele pytań stawianych przez profesorów którzy całe życie pracowali w dziedzinach związanych z genetyką, wirusologią itd. i posiadają międzynarodowy dorobek naukowy, wyrażany obiektywnymi wskaźnikami np. przez indeks Hirscha. Nie chodzi mi o teorie spiskowe, tylko realne zagrożenie dla naszego zdrowia. Dlaczego brakuje rzetelnej naukowej dyskusji. Wciąż te same twarze rzekomych naukowców czy lekarzy od wszystkiego, którym udowodniono już pobieranie kasy od koncernów produkujących te preparaty oraz inne korzyści z wspierania propagandy. Ludzie pytający są wyzywani od różnych (nie chce mi się wymieniać) i to jedyna argumentacja. Istnieją poważne hipotezy że to coś może długotrwałe obniżać naszą odporność, że w wielu grupach zagrożenie ciężkimi, wyniszczającym stopniowo powikłaniami po szczepieniu (które mogą się pojawić dużo później niż dotychczasowo prowadzone obserwacje badanych czyli 14 dni) statystycznie jest dużo wyższe niż skutki COVID. Ja się nie znam, ale chciałabym zobaczyć naukową dyskusję pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami a następnie mieć prawo rozstrzygnąć samodzielnie czy chcę wprowadzić do organizmu tę obcą/sztuczną substancję uwzględniając moją sytuację. Nie w atmosferze zastraszania, propagandy i ubliżania tym, którzy mają odwagę zadawać pytania. Poza tym, skoro szczepionka jest taka skuteczna, to w czym problem, zaszczepieni będą bezpieczni a nie zaszczepieni ryzykują na własną odpowiedzialność.
    Natomiast z tego tekstu wieje totalnym konformizmem, niestety brak kręgosłupa, krytycznego/samodzielnego myślenia, to znak czasów. Moja mama się zaszczepi, w jej sytuacji to rozumiem chociaż mam obawy. Ale sprzedać się tylko dla pozornej wygody, narażać swoje zdrowie bez rzetelnej wiedzy, ręce opadają, no cóż …

    Polubienie

  5. Jedyną w pełni demokratyczną rzeczą na świecie jest głupota i ignorancja. Ponieważ, teoretycznie, coraz więcej mamy demokracji, z automatu coraz więcej głupoty wypływa na wierzch i ma pretensje, by wreszcie mieć wpływ na rzeczywistość. I dobrze. Niech się ćwoki (będę się trzymał poetyki autora) nie szczepią. Nikt nikogo nie zmusza. Więcej zdobytych nagród Darwina, to dowód na to, że ewolucja tego zasranego gatunku jednak nadal zachodzi. Jeden ćwok z drugim ćwokiem nauczył się składać literki, ale z rozumieniem treści nadal nie bardzo… Łatwiej jest wygooglać sobie „tajemnice” dla „wybranych”, podające na talerzu proste odpowiedzi na niełatwe pytania. „Bez rzetelnej wiedzy…” się nie będą szczepić… A jaką jeden z drugim „rzetelną wiedzę” jesteś w stanie pojąć? Jakie masz do tego przygotowanie? I z jakich źródeł, bo przecież wszelkie oficjalne są podejrzane i dla naiwnych… Za to ci „świadomi i dociekliwi” tajną wiedzę czerpią z własnej dupy, bo choćby popularnonaukowego tekstu przyswoić nie potrafią… W sumie nic się w tej kwestii nie zmieniło od dziesięcioleci – zupełnie jak szczepienia na wsi po wojnie… Siłą trzeba było zaciągać i święconą wodą potem przemywać… Tyle, że wtedy ćwoki nie miały ani dostępu do wiedzy, ani medium, żeby swoje przesądy rozpowszechniać. Dzisiejszym ćwokom szkoła w życiu nie przeszkadza…
    Szczepionki nie są idealne? Dają powikłania? W jakimś promilu śmiertelne? A to nowość! A co jest idealne? Nie ma jednak żadnych skuteczniejszych metod walki z chorobami zakaźnymi od szczepionek.
    Nieprzebadane, co? Nie wiem, nie byłem przy tym. Nie mam wglądu i kwalifikacji, by to zweryfikować. Faktem jest jednak to, że obecny wirus nie jest niczym nadzwyczajnym, jest genetycznie spowinowacony ze szczepem SARS i badania nad tą grupą trwają od dekad. Żadna firma farmaceutyczna nie zaryzykuje wypuszczenia produktu, który spowoduje jej upadek.
    Chcą na nas zarobić, gnoje. No, szczyt draństwa. Nieprawdopodobne, do czego to doszło. To zróbcie sobie ćwoki szczepionkę w garażu… Większość mądrali z bimbrem będzie miała problem. Finansowy także, bo instalacja z prawdziwego zdarzenia to jednak parę tysięcy… Produkcja leków, badania, wypracowanie receptury, linia technologiczna, tysiące zaangażowanych ludzi, testowanie… To kosztuje, ćwoki.
    Chcą przejąć kontrolę. Kto? No, ten, no… Soros… z Gatesem. Po co im to? Żeby się wzbogacić? Nad kim? Nad wami ćwoki? A kim wy jesteście, żeby sobie wami głowę zawracać? Chipy wam wstrzykną, co? Po kiego grzyba, jak jeden z drugim bez fejsowego sprawozdania z defekacji żyć nie może?
    Depopulacja… Są prostsze i tańsze sposoby. Jakby się ktoś was ćwoki chciał pozbyć i zrobić światu przysługę, już dawno by to zrobił. Jak? Pomyślcie, ćwoki. Do sklepu czasem chodzicie?

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.