Kobiety mój drogi męski czytelniku nigdy nie skumają, że nasze potrzeby są jasne i proste.

Praca.

Jeść.

Spać.

Seks.

Święty spokój.

Ale ponieważ one do tego wszystkiego zawsze dorobią jakąś teorię, postaram ci się przybliżyć ich sposób myślenia (pierwszą część znajdziesz tu).

Kobiety żyją bajką o Kopciuszku

Aby to skumać musisz na chwilę wrócić do czasów dzieciństwa. Jedną z najsłynniejszych bajek jakie nam wtedy opowiadają jest Kopciuszek. Wiem nudne to było w pytę, żadnych smoków, żadnych pożeranych pastuszków, jakaś laska w kiecce martwi się, że musiała czyścić podłogę a później dostała buty i nowego faceta.

Aby jednak zrozumieć kobiety, musisz zrozumieć Kopciuszka. Swoją drogą to jest dopiero story przy którym feministki powinny podjąć jakieś radykalne działania a nie skupiać się na niegoleniu nóg , walce o osobowość prawną macicy i pozbawianiu facetów jajec.

Oczywiście można przekonywać, że Kopciuszek wcale nie chciała żadnego pieprzonego księcia. Chciała mieć wolny wieczór, nową kieckę i skuć się na mieście.

Ale to najprawdziwsza nieprawda.

Bo o czym tak naprawdę jest Kopciuszek? Laska, która jest pomiotłem, dostaje nagle od ciotki (dobra wróżka) szansę żeby się wylaszczyć (czytaj sporo waluty). Dostaje nową kiecę, nowe buty, limo z szoferem na jeden wieczór, robi sobie tapetę na twarzy, jedzie do klubu a tam wyrywa ją niezły bażant (książę).

Na imprezie faktycznie skuła się strasznie, więc zgubiła szpilkę a żeby nie rzygnąć na kolesia zwinęła się szybciej do domu.

Rano kac jak cholera, a trzeba ruszać do roboty. Macocha wkurwiona, pół nocy sprzątała pawie w korytarzu i prała dywaniki. Siostry przyrodnie też w nerwach, bo również na kacu i nikt nie chciał ich puknąć w kiblu. Na dodatek mają już ze 25 lat, więc czują, że zaraz wypadną z rynku.

Poza tym zwróć uwagę na to uprzedmiotowienie. Czy słyszałeś, w tej bajce jakiś fragment o tym, że książę wziął na bok Kopciuszka i zapytał: co sądzisz o teorii kota Schrödingera? Albo jak ci się podobały bajki braci Grimm? Nie kurwa.

Książę ją wyrwał, bo nieźle wyglądała w nowej kiecce, kręciła dupą na parkiecie i dawała mu niezły widok na cycki i uda.

Typowa tępa dzida.

Ale, czasami, kiedy nie możemy dostać przelecieć jakiejś laski, to nam odwala. Książę miał takie ciśnienie w rajtuzach, że latał z tym pantofelkiem jak pojebany po całej okolicy, przymierzając i przymierzając (nieźle musiał też się sponiewierać, że nie zapamiętał jej twarzy).

Ale w końcu, kiedy dotarł na miejsce tak ją przekonał tym zaangażowaniem, że w końcu mu dała.  Nie bez kozery słowo Kpciuszek pochodzi od słowa kopcić…

Co było dalej to już pamiętasz. Książę odnajduje Kopciuszka, ostre pukanie, ciąża a następnie szybki ślub i przeprowadzka do ojca pana młodego (król). Młodych jak to młodych nie było stać na własną chatę.

Dlaczego to takie ważne?

Bo poszczególne elementy tego schematu zasłyszanego w dzieciństwie później się powtarzają w dorosłym życiu.

Kobiety szukają więc cały czas jakiegoś księcia. I zrobią wszystko aby tylko go dostać. Ale jak już się postarają dla niego, zeskrobią owłosienie, nałożą kolory i maski, to chcą aby zostało to zauważone!

Kobiety chcą aby to mężczyzna chciał i to pokazał.

Nie po to udają, że lubią przysiady z ciężarkami, kupują stringi i kremy przeciwzmarszczkowe, żeby pozostało to przemilczane.

Skoro katuje regularnie tyłek na fitnessie, chce usłyszeć od zachwyconego faceta – masz najlepszą dupę jaką kiedykolwiek widziałem.

A później zamknij się i ją pocałuj.

Wydała trzy stówy na farbę i podcięcie końcówek? To powiedz, że jest piękna a następnie ją pocałuj.

Właśnie po to siedziała dwie godziny na tyłku, nudząc się jak mops i przeglądając historie o tym co za 900 zł może kupić Sara Boruc.

Wydała majątek na nową bieliznę? Wbiła się w stringi, które wrzynają się jej w tyłek, założyła pas i pończochy i teraz musi co trzy minuty chodzić do łazienki aby je poprawić?

Doceń i ją pocałuj.

(Swoją drogą jeśli chcesz się dowiedzieć czy ci da po dzisiejszej randce sprawdź jaką bieliznę ma na sobie, od razu będziesz wiedział wszystko.)

Jeśli przesyła ci swoje zdjęcie na którym ma czerwoną szminkę na ustach jest półnaga i lekko rozczochrana to wiedz, że spędziła cały ranek aby tak wyglądać a to pieprzone zdjęcie wybierała przez 20 minut.

Zamknij więc ryj i pocałuj, tak aby zabrakło jej tchu.

Kobieta chce być pożądana.

Chce być adorowana.

Tak, może opowiadać wiele rzeczy o swoim feminizmie, ale chce być również molestowana. (Oczywiście nie przez każdego)

Chce słyszeć że jest piękna. Że jest podniecająca.

A już najlepiej taki, który może mieć wszystkie, który na co dzień jest wzorem opanowania nagle dla niej oszalał. Aby otwarcie przyznawał, że nienawidzi, że jest suką, dziwką, ale nie może już bez niej żyć.

A jeśli już nadejdzie taka chwila, kiedy nie będziesz wiedział co powiedzieć,

kiedy para będzie ci buchała uszami,

kiedy poczujesz że jeśli nie chwycisz jej zapinanej na guziki bluzki i nie rozerwiesz jednym ruchem na dwie części,

że jeśli za sekundę nie rzucisz jej na ścianę, podłogę czy stół i nie zerwiesz majtek to oszalejesz to?

Wtedy nie baw się w żadne błyskotliwe: chciałbym, czy można, jesteś taka piękna itd. Po prostu zamknij gębę i ją pocałuj.

A później rzecz jasna rwij i obracaj (pamiętaj jeśli porwiesz jej bieliznę będziesz musiał sprezentować nową i lepszą, nie kupuj sam, niech ona sobie wybierze).

alexander-mils-instagram-com-alexandermils-139941-unsplash

Photo by Alexander Mils instagram.com/alexandermils on Unsplash

74 uwagi do wpisu “Czego pragną kobiety vol 2

  1. obśmiałam się jak norka! 😀
    jedna uwaga: jeśli przez dłuższy czas (albo wcale) nie stosowałeś się do powyższego wobec jednego i tego samego egzemplarza połci pięknej, to zacznij od czegoś małego i powtarzaj to często, aż przywyknie. bo jak zaczniesz z od razu zgrubej rury, to pierwsze, o czym tenże egzemplarz pomyśli: no żesz..k…a zdradza mnie! 😉 i cała taktyka weźmie w łeb.

    Polubienie

  2. Czytam Cię w sumie tylko chwilę, ale już wiem, że będę musiała przeczytać książkę (co za wstyd, że jeszcze tego nie zrobiłam!). Trafiasz w samo sedno, kobiety uwielbiają być pożądane.
    A przysiady, ughhh, ale cóż, lubi moją pupę, więc motywacja jest 😀

    Polubienie

    1. Tylko tak mówi, skoro się katujesz żeby tak pieknie wygladac 😀 Zamyka się, całuje Cie, po czym otwiera piwo i ma wyjebane w geometrie Twojej spoconej od fitness dupy

      Polubienie

  3. To jest dobry tekst.
    TO jest taki tekst, którego brakuje mężczyznom.

    Sprawa taka:
    spotykam się od 3 tygodni z chłopakiem rok starszym, więc na liczniku ma 25 lat. Ogarnięty finansowo, życiowo, programista. Łał, pocałowaliśmy się po tych 3 tygodniach, oczywiście nie było mowy o łóżku czy czymkolwiek. Całowanie, jak w gimnazjum. Wiesz, krótkie, trochę języka, bez większej pasji i namiętności
    (he is just not that into me, wiem.).
    I ja jak taka głupia kupuje te nowe sukienki, golę nogi, dbam o makijaż, o usta, żeby nawilżone były, całuśne. Śmieję się z jego żartów, wspieram go, głaszczę po ramieniu. Patrzę w jego oczy i na jego usta, dotykam jego klaty śmiejąc się. Tańczymy razem, chodzimy na spacery, pijemy herbatę (he is just not that into me, wiem.).
    I jak ja napiszę, to odpisze. Jak zapytam o wyjście to odpisze i wyjdzie. Ale żeby ta cholera sama chciała, pisała, pytała to nie (he is just not that into me, wiem.). Widzieliśmy się jakieś 3 razy w tygodniu. Friend zone. He is just not that into me, wiem.
    Ale to czekanie sprawia, że go chcę bardziej, że myślę i się wkręcam.
    Kobiety pragną tego pocalunku tak ot, smsa „jestem pod klatką, chodź dać mi buzi”, chcemy romantyczności, spontaniczności i bycia zauważoną. Chcę iść z nim do łóżka i na spacer, zrobić mu dobrze i wypić z nim piwo.
    Ale
    He is just not that into me. Wiem.

    Polubione przez 1 osoba

    1. tak trzymać, ogarnięty finansowo programista, fiu fiu
      będziesz doskonałą panią domu, może nawet wystąpisz z waszym mieszkaniem w 4 kątach
      Powodzenia

      Polubienie

      1. Sama jestem ogarnięta finansowo więc patrzę na to czy to ja będę opłacać wszystkie rachunki czy jest szansa na podział ewentualnie:P To nic złego wiedzieć czego się chce.

        Polubienie

    2. Znam ten ból. Też zostałam we friendzone. Tylko takiej fuckfriendzone. Również jak głupia dbam, kupuję te ładne rzeczy, prostuję włosy (bo w takich mnie woli), wychodzę z nim na piwo czy do knajpy.. Nawet na głupi film rowerowy, bo jest zapaleńcem. Pieprzymy się okazjonalnie. Ale żeby jakiekolwiek zaangażowanie z jego strony? Niet… Wkręcanie się w takie rzeczy to zło. Ogromne zło. Może programiści tak mają?

      Polubienie

      1. O, jest dla Ciebie wyzwaniem, stawiam mojego grubego kutasa, że gdyby się zaangażował cały czar by prysł i przestałby być dla Ciebie atrakcyjny.

        Polubienie

      2. Więc skoro w takich Cię woli,to kopnij go dupe! Czyli w kręconych czy nawet upietych już nie jesteś dla niego atrakcyjna?! Miej szacunek do siebie,ucz się na cudzych błędach!:)

        Polubienie

      3. bo po jaka cholerę tak się staracie? „on lubi proste włosy” to prostuję. Ty sama masz się sobie podobać a jesli jemu nie pasuje to niech spada. dla nikogo nie można się zmieniać- albo podobasz mu się taka jaka jesteś albo niech się buja. wchodzić facetowi w tyłek? a w życiu! my mamy wychodzić z inicjatywą spotkań?! od czasu do czasu ok ale nie za każdym razem. szanujmy się i wymagajmy! 😉

        Polubienie

      4. Na chuj? A potem będziesz pierdolić jak się poświęcałaś i myślisz że co? Żyj kurwa… jak wy się „poświęcacie” święte kurwa takie. Chcesz być brzydka to se bądź nie chcesz o siebie dbać to nie dbaj…
        Lubicie się stroić i wciskacie że to „dla niego” i on ma ochujeć z tego powodu… Ty lubisz się stroić i ma to doceniać to On lubi pić browara doceń to 😀

        Polubienie

    3. Klasyka. Są dwie opcje:
      – podobasz mu się „dostatecznie” aby z Tobą sypiać, a że z nim sypiasz, to dla niego jest ok. Jemu tyle wystarczy i tyle od Ciebie potrzebuje. Więcej nie chce i więcej nie da.
      – to, że ma 25 lat, dobrą pracę, samodzielność finansową chuja znaczy za przeproszeniem. 95% facetów w tym wieku to chłopcy. 95% facetów w ogóle, to chłopcy. Nie znają kobiecych potrzeb, bo mają to w dupie, myślą, że potrzeby kobiet są identyczne jak mężczyzn (czyli sex, browar, sex, wspólne żarcie, kino, sex, sex itd). Trzeba się sparzyć, i to czasami nie raz, żeby wyciągnąć wnioski ze swojego postępowania. Właśnie, najtrudniej wyciągnąć wnioski. Tyle, że z punktu widzenia faceta, potrzeby kobiet nie są oczywiste. Czy w polskich rodzinach którykolwiek ojciec bierze na męską rozmowę swojego syna, tłumacząc co dla kobiet jest najważniejsze? Rzadko. Bo tata się wstydzi, albo sam nie wie, albo wyznaje zasadę- jak się sam nie dowie to nie zapamięta itd. A jeśli już, to lecą teksty typu- kasa, dobre rżnięcie, a i tak nie będziesz wiedział, że przyprawiła ci rogi. Czy na wychowaniu seksualnym w szkołach tłumaczy się młodzieży o co chodzi w tej grze? Nie, za to mamy stek bzdur o chrześcijańskich wartościach rodziny, rodziny jako podstawowej komórki społecznej. Smutne, ale tak jest, że młody facet wchodzi w relacje z kobietą z wiedzą o kobietach zaczerpniętą z MH, kolegów, kumpli podrywaczy jarających się przed młodszymi kolegami ile to nie wyruchał. Więc czego się spodziewasz? Od faceta wymaga się by wyrażał jasno swoje pragnienia. Tak samo powinna robić kobieta, a niestety, rzadko która stawia sprawę w ten sposób- facet ma się domyślić. Jasne, ma się domyślić, ale póki nie wie czego, póty nie ma na to szans. Domyślania się to możesz wymagać od faceta z dużym bagażem doświadczeń, faceta który się przejechał, spieprzył, ale wyciągnął trafne wnioski ze swojego postępowania, od faceta któremu powiesz wprost co chcesz dostać i co możesz dać w zamian, i dopiero wtedy gdy to wie, możesz bawić się w domyśl się. Dla faceta jak jest sex to jest ok i nie będzie analizował zachowań swojej kobiety, bo skoro ze mną sypia to jest ok. Niestety tak jest, że kobiety są nieporównywalnie bardziej wyczulone na odbiór ludzkich zachowań, widzą lepiej, czują lepiej, domyślają się łatwiej i dopisz sobie co chcesz. Tyle, że u kobiet ośrodki mózgowe odpowiedzialne za to, są „wielkości” Pacyfiku, u faceta wielkości kałuży. Jesteś młoda, masz 24 lata, o facetach (nie obraź się) wiesz tak samo mało jak Twój facet o kobietach. Z tego co piszesz, ani Ty ani on nie umiecie otwarcie rozmawiać, lub nie potraficie komunikatywnie i jednoznacznie przedstawić swoich oczekiwań. Jeśli dla Ciebie powiedzenie mu wprost czego oczekujesz psuje całą zabawę, znajdź sobie faceta, który zawsze wszystkiego się domyśli. Powodzenia. Albo sama weź sprawy w swoje ręce i zacznij się szanować, zadbaj o siebie, jasno i wyraźnie wyrażając czego oczekujesz.

      Polubienie

      1. Ano widzisz, podbijam temat i wracam do Ciebie z odpowiedzią bo sprawa się ma tak, że my ze sobą nie spaliśmy.
        Ani razu.
        Dwa pocałunki to nawet za mało, żeby nazywać to nie wiem czym.

        Ja wyszłam z jednego związku, mimo tych moich 24 lat, wyszlam ze związku po 6 latach. I w sumie od roku już jestem, bywam, sama. I on się przypałętał burząc mi moje podejście.

        I tak, otwarcie powiedziałam, że chciałabym to skierować na inne tory, i tak, on nie jest zainteresowany.

        Mam wrażenie, że w dobie Tindera każda kolejna może być lepsza i nikt nie skupia się na jednej osobie.
        Ech.

        Polubienie

    4. W liceum… Biegało za mną kilku… jeden z Nich biegał mniej i był mniej dostępny, co mnie niezwykle przyciągało. Podobna sytuacja. Tyle, że ja na pierwszym spotkaniu liczyłam na pocałunek.. A jak tego nie uczynił, myślałam, że się wstydzi… 🙂 czekałam długie pół roku zanim oficjalnie zostaliśmy parą.. Męczarnia. Byliśmy małolatami… Dzisiaj mam 25 lat, jesteśmy 3 lata po ślubie, mamy półroczną córkę… I najlepszy sex ever! Dodam- jesteśmy 9 lat w związku. Może warto poczekać, a wtedy nie raz jeszcze sobie dobrze zrobicie 😉 tylko nie wiem czy to ten wiek, żeby czekać…

      Polubienie

  4. Czytam to już kolejny raz….. (jestem „laską”). jaką ja mam z siebie bekę… nawet nie wiecie faceci, jak bardzo właśnie to działa – chociaż udawajcie, że doceniacie i dajcie tego buziaka!!!! wkręcona na maksa:D

    Polubione przez 1 osoba

  5. Chciałabym żeby mój facet przeczytał Twoje książki wpisy i żeby zaczerpnął wiedzy jak to jest z kobietami
    Muszę Ci przyznać Czarny że mnie to wszystko , co napisałeś w książkach i na blogu , w chuj zmieniło bez ściemy , jestem jakaś inna , spokojniejsza , wyrozumialsza odkąd to wszystko prześrutowałam w moim związku jest o wiele spokojniej , mniej burz itp zrozumiałam że to ja prowokowałam te kłótnie, że da się inaczej, że nic na siłę a co najważniejsze staram się akceptować mojego faceta takiego jakim jest a nie podporządkowywać go sb (oczywiście z umiarem te akceptacje bo by mi na głowę wszedł 🙂 ) Tak czy inaczej czekam na trzecią część książki
    Pozdrawiam

    Polubienie

  6. Tak jest! Chcemy być pożądane, adorowane i d o c e n i a n e! Mówcie nam jakie jesteśmy piękne, zajebiste, najlepsze na świecie. Z bielizną sama prawda najprawdziwsza. Good job!
    Co do rozprawiania się z bajkami – „Śpiąca królewna” to jest dopiero czelendż. A ona tak sobie spała i czekała i pachniała… i nagle zjawił się ON. Bez pytania wziął, zerżnął – end of story.

    Polubienie

    1. hehehe,no zwyczajny bajzel chyba żartujesz, dokładnie w chwili kiedy to wszystko robimy (nie tylko to) przestajemy być dla was atrakcyjni, na zasadzie JEST ZBYT IDEALNIE! sprawdzone na sobie i innych kumplach, facet, który staje na głowie, żebyście były szczęśliwe jest na przegranej pozycji, przestaje być wyzwaniem, koniec, czym bardziej atrakcyjna kobieta, tym szybciej to następuje, taka zasadzka, badź taki jak ci wmawiam, że chce, żebyś był, a ja cię oleję, ufff, kobiety….

      Polubienie

      1. 100% Samiec, nie musisz stawać na głowie, wolimy raczej inne stojące części ciała, chyba, że podrywasz joginkę 😉 czasami mam wrażenie, że faceci mylą słodko-pierdzący ton z komplementowaniem, a spełnianie oczekiwań z byciem nudną miękką fają.

        Polubienie

      2. oj nie nie, mam dokładnie to samo na myśli co Ty, chociaż rozumiem, że wygodnie Ci na potrzeby odpowiedzi sprowadzić wszystko do słodko- pierdzącego tonu, no niestety to skrajność, której też nie mam na myśli, więc pudło.

        Polubienie

      3. 100% Samcze, to chyba kwestia Kobiety. Osobiście jestem typem, który nie zainteresuję się Mężczyzną, który się nie stara, nie angażuje, który nie pokazuje, że mu zależy. Natomiast mam przyjaciółkę, która skreśli faceta jak na drugi dzień po znajomości napisze do niej smsa ( bo ona lubi właśnie wyzwania, wtedy gdy gość totalnie ją zlewa). Ja osobiście nie rozumiem tej teorii bo teraz jest w związku z facetem, który wyrzuca jej 30 zł za podwózkę do domu o 2:00 w nocy od koleżanki i na rocznicę leci pograć w fife z kumplem. Kto co lubi. Ja doceniam to co Mężczyzna robi i daje mu tyle ile sama od niego otrzymałam 🙂
        Pozdrawiam

        Polubienie

  7. Szczerze mówiąc, jestem ciężko przerażona, że tekst w którym (nawet na poły żartobliwie) stwierdza się, że kobiety chcą być molestowane spotyka się wyłącznie z zachwytem. Są tematy, na które trzeba naprawdę uważać i heheszki i bagatelizowanie jest naprawdę niewskazane.

    Polubienie

    1. Masz plażę i full wypas oraz wybór. Z tekstu(i komentarzy) wynika że ok 93% facetów tego schematu nie widzi i nie stosuje – są dla Ciebie. Z programistami włącznie, a nawet zwłaszcza 😉
      A tak swoją drogą, to tekst słuszny, ale nie wiem czy cokolwiek da.
      Albo facet JEST w tej mniejszości, która jest rozumna, spostrzegawcza, i tak po prostu inteligentna zarówno analitycznie jak emocjonalnie, albo jest mniej lub bardziej inteligentnym betonem emocjonalnym.
      Tym pierwszym zwykle PanIkea jest musztardą po obiedzie, bo to on się od nich dowiedział co i jak, a nie odwrotnie, tym drugim nic nie pomoże, poza wyjątkowo cierpliwą i wytrwałą kobietą.
      Ja po prostu nie lubię być amatorsko oszukiwana. Albo faceci są kiepskimi aktorami, albo ja zbyt dobrym detektorem.
      Ale zawsze wiedziałam, który mówi to z głębi napęczniałych bokserek, a który próbuje zaklepać sobie komplementami „fuckfriend” na przyszłość, w razie jakby co.

      Polubienie

  8. Kobiety chcą wyłącznie emocji na wysokim poziomie i kasy, całe to pieprzenie o miłości, bezpieczeństwie (chyba, że przez kasę), to mrzonki, sprawdzone wielokrotnie, przeze mnie przez innych, czym bardziej atrakcyjna, tym większe wymagania co do poziomu emocji i kasy, żaden nie da rady zaspokajać takiej przez dłuższy czas, bo emocje wygasają:)

    Polubienie

    1. To prawda co mówisz…przekonałem sie o tym sam nieraz..oraz nieraz widziałem co laski robią z kolegami.
      Dlatego mój ulubiony tekst do pieknej pani to ” Zakochałem się…..ale zwaliłem konia i mi przeszło”….w tym tekscie zawarte jest wszystko 😀

      Polubienie

      1. Znak czasów. Za moich mawiało się „kocham moją kobietę bezgranicznie…szkoda że tylko do pierwszego orgazmu”. Bo o waleniu konia publicznie mówiły wyłącznie tzw. patologie.
        Trochę szkoda, że świat schamiał, ale nie narzekam. Młodzi faceci teraz nie odróżniają prymitywizmu od otwartości, ale za to o niebo lepiej pachną. A ponieważ to na szczęście nie ja muszę z nimi sypiać i rozmawiać…jest OK. Mam nadzieję że są teraz lepsi w łóżku niż w gębie 😉
        Choć z tego bloga to nijak nie wynika.

        Polubienie

    2. Eee tam , kobiety chca normalnych gosci, nie musi miec kasy (takie czasy), te bajki czarnego to wszystko opowiastki jak na jednorazowy seks (dobry, ale tylko seks), to wszystko nijak sie ma do codziennosci, nijak, to cale puszenie sie, stawianie piorek i te inne konskie zaloty przy dlugiej relacji moga tylko wywolac ironiczny usmieszek

      Polubienie

  9. Dobry tekst.
    Jest taka ciekawa ksiazka Marka Mansona pt. „Models”. Traktuje o sposobach i rodzajach komunikacji, za nastawieniem na relacje damsko-meskie.

    I w tej ksiazce, pewna dziewczyna, po tym jak jej chlopak powiedzial ze mu sie podoba w sposob prosty, odrzekla takie cos: „dzieki, zawsze chcialam cos takiego uslyszec od chlopaka ale nigdy tego nie oczekuje”.

    I masz tu sedno tego czego kobiety chca.

    Kiedys bylo latwiej, model zywota byl prosty jak budowa mlotka. Od zycia do smierci kazdy znal swoje miejsce, wiedzial co i jak, i wszystko szlo do przodu. Az dotarlo do postepu. A postep jak to postep, zburzyl „tradycyjny” model i do tej pory nikt nie wytworzyl jakiegos sztywnego modelu zastepczego. W sumie ciesze sie Piotrze, ze piszesz takie teksty, bo znaczy to ze moze jakis 22latek zrozumie ze wcale nie musi byc milym chlopcem, ze wcale nie musi nosic kwiatkow, pisac wierszy i byc na zawolanie jak rasowy pudelek.
    Moze zrozumie ze kobieta chce mezczyzny, a on do tej pory jak mezczyzna sie nie zachowywal. Moze.

    A z drugiej strony, kobiety chca zeby mezczyzna jej chcial. Vide cycki i nogi na kazdej dyskotece czy w innej knajpie. Tylko, tak jak napisales, to doprowadzilo ze teraz zamiast wysluchac instynktu ktory doprowadzil nas z suchej sawanny na orbite okoloziemska i znalzec stalego partnera jak wo modelu tradycyjnym, ujezdzaja karuzele kutasa dopoki w wieku 28lat nie zagladnie im do oczu widmo starobezdzietnosci.

    Chociaz tez sie im nie dziwie, bo jesli w wieku 22lat, kiedy sa w sile wieku i kwiecie swojej urody i plodnosci i zamiast faceta pojawia sie przed nimi mily chlopiec z wierszem i bukietem roz, w rurkach i z zaczesem, to w sumie im sie nie dziwie ze wola ujezdzac karuzele na ktorej pokazal sie jakis koks bez skrupulow ale za ta z wielka pala.

    Takie czasy. Pozdro, do nastepnego postu.

    Polubienie

    1. No chyba raczej nie szło do przodu, stało w miejscu, a zwłaszcza kobiety, za cholerę nie dałabym się z powrotem wepchnac w dawny model zwiazku, o nie, wystarczy , ze patrze na moja babcie, moja mame i inne kobiety tak po 45 roku zycia, dla mnie to kosmos i za kazdym razem jak poczuje swad dawniejszych zasad to mnie od razu nerw bierze, a potem czuje ulge, ze zyje tu i teraz

      Polubienie

  10. „Aby otwarcie przyznawał, że nienawidzi, że jest suką, dziwką, ale nie może już bez niej żyć.”
    Jakieś to bez sensu. Nienawidzi ale pożąda. Dziwka, suka? Może dla panien co mają kompleks niższości i nie mają do siebie szacunku. W życiu nawet nie pomyślałbym tak o mojej żonie i co więcej – na pewno ona też o tym „skrycie nie marzy”…

    Polubienie

  11. Panie blogopisarzu… masz tendencję do ubierania wszystkiego CO CIĘ OTACZA w tzw. śmierdzące gacie 🙂 Może czas na jakąś bezludną wyspę 🙂 jakiś survival? Ciekawe jakie miałbyś wrażenia z życia w absolutnej dziczy i walki o przetrwanie? Oglądam na Discovery WSZYSTKIE survivalowe BAJKI i… 🙂 najbardziej urzeka mnie bajka pt. WKRĘCENI W SURVIVAL 🙂 http://www.discoverychannel.pl/programy/wkreceni-w-survival/ Pan sobie luknie, polecam! 🙂

    Polubienie

  12. „(Swoją drogą jeśli chcesz się dowiedzieć czy ci da po dzisiejszej randce sprawdź jaką bieliznę ma na sobie, od razu będziesz wiedział wszystko.)”

    Poważnie? W jaki sposób ma się sprawdzić bieliznę ubranej kobiety? Zgodzę się, że kobiety kiedy chcą się z kimś przespać, zakładają zupełnie inną bieliznę, ale serio, jak Ty to sprawdzasz na randce? JAK!?!!?

    Polubienie

  13. Był taki jeden, który przysłonił mi świat i w sumie tylko brał…. koszmar…. ale już go nie ma.
    Jest prawdziwy mężczyzna, który wie czego chce, dba o to czego ja chcę, szanuje moje zdanie i potrzeby jednocześnie potrafi doprowadzić mnie do szaleństwa i zmiany potrzeb… moja przyjemność jest najważniejsza, bo wie że wróci to ze zdwojoną siłą w przyjemności dla niego…
    Potwierdzam (no cóż z przyjemnością przyznam, że mam już trochę ponad 25) pożądanie w oczach mężczyzny, w jego dotyku, półsłówkach, niedopowiedzeniach i bezpośrednich słowach prosto w uszko… kiedy nie tylko liczy się akt ale też aura …. bezcenne.
    Widok mężczyzny, który zamiast kolacji otrzymuje namiętne powitanie i żądanie delektowania się deserem w postaci mojego pachnącego i rozgrzanego z namiętności ciała, bo pragnę go tu i teraz i tylko rozrzucone ubrania po całym mieszkaniu są świadkami, jak ważne jest wrócić do domu gdzie czeka stęskniona kobieta i jeszcze po wszystkim kolacja…
    Do tego godziny rozmów o tym co czujemy, czego oczekujemy, na co mamy czas poczekać a co byłoby wisienką na torcie, chociaż najważniejsze żeby ta wisienka była z tą konkretna osobą konsumowana…. Mocna jest ta bajka, z drugiej strony od słodyczy może zemdlić… Zaskakiwanie siebie nawzajem co jakiś czas, a nie odkrywanie wszystkich kart, kolejne bezcenne emocje i doznania.
    np. zasłyszane ulubione ciasto i za kilka dni niespodziewanie zrobione własnoręcznie potrafi wprowadzić cudowna atmosferę, za kilka dni tak po prostu zatrzymuje się i kupuje pęk tulipanów bez okazji, później gorszy dzień i ja robię wymówki i pytam co wybiera: awanturę czy ciche dni – oczywiście wybiera awanturę w sypialni a później spokojną noc i rano cudowne dzień dobry….
    Zbyt idealnie. Nie. Normalnie…. Bywają dni, że iksty lecą, Prawdziwy mężczyzna, który kocha swoją kobietę wie jak ją uspokoić, w dodatku swoją pewnością i postawą doprowadzi do tego, że ona poczuje się bezpiecznie i opieczętują to udanym seksem….
    Czy mam się martwić, że mnie zdradza ? Po co ? Przecież jeżeli będzie chciał to to zrobi, jest tak cudownym kochankiem, że mam tego świadomość, ale jest mój. To Ja dbam o jego potrzeby a On o moje. Jestem przekonana, że dopóki nie damy sobie powodów do zastanowienia się czy ktoś zadba o mnie lepiej (lepsze jest wrogiem dobrego) nie dojdzie do takiej sytuacji. Nie pozostawiamy niedocenionych sytuacji, zachowań, zauważamy siebie w drobiazgach które składają się na całokształt…

    Polubienie

  14. P.S. myślę, TAK… W TELEGRAFICZNYM SKRÓCIE, że my kobiety pragniemy w życiu WSZYSTKIEGO… a wy pragniecie SUKCESÓW… na ten temat można napisać milion zdań aby te dwa wyrazy uzasadnić, ale po co? w dzisiejszym świecie zbyt dużo jest słów a za mało porozumienia między ludźmi, więc może… tak 🙂 no a resztę niech doPOWIE muzyka na moim drugim muzycznym blogu…

    Polubienie

    1. Tak w telegraficznym skrócie, to „my kobiety pragniemy” to takie fajne coś co nie jest. Mogłabym ewentualnie zaryzykować, że kobiety pragną dziecka w pewnym przedziale życia, ale i to nie wszystkie. Więc można sobie spokojnie darować próby precyzyjnego dookreślania potrzeb/zachowań, a zamiast tego mówić o skłonnościach wynikających z fizjologii.
      Bo w gruncie rzeczy chodzi tylko o chemię mózgu, a ta jest w dużej mierze zależna od układu hormonalnego.
      Dobrze wiadomo, że jeśli facet zażyje jakiś empatogen, to na kilka godzin staje się miękki, empatyczny, ufny i kochający świat. I opisze swój związek tak samo jak Gwiazdka, dwa wpisy wyżej.
      I nie da się tego ani sprowadzić do telegraficznego skrótu, ani do popkulturowych płytkich uogólnień jakie nam serwuje Autor.
      Te wpisy mają wartość wyłącznie rozrywkową.
      Jestem szczerze zaskoczona, że naprawdę poważnie traktujecie takie rzeczy jako prawdy o ludziach.
      Człowiek to fenotyp, nie genotyp. Nie ma determinizmu. Określa nas to co dostaliśmy w genach(budowa i skłonności = możliwości) i suma doświadczeń.
      Nie, nie jesteśmy jak mrówki. Mrówki można opisać w telegraficznym skrócie 🙂

      Polubienie

    1. O, to pan Durczok jest zapewne bardzo dojrzały.
      Ciekawe czy żałuje, że uwierzył w taką definicję.
      Coś mi intuicja podpowiada że gwałtownie oddojrzał 🙂

      Polubienie

  15. Dzieki Czarny, dobry tekst, ciekawe komentarze. Przyda się do zaliczania niedowartościowanych kopciuszko-idiotek żyjących w świecie złudzeń i fantazji u boku biednego jelenia. Nieraz mnie to dziwi, po co one biorą ślub i się biedulki męczą latami próbując wykastrować swojego samca a potem narzekać, że to nie facet a pizzda. No ale z drugiej strony to szczęście bo zawsze któryś z rzeszy panów skorzysta i nidowartościowana ‚księżniczka’ z ekscytacją przeżyje przygode (będąc workiem na nasienie)… a potem i tak znów będzie znudzona…

    Polubienie

  16. moje myśli wypowiedziane na głos…

    dodam jeszcze, że jeżeli facetowi zależy na kobiecie, to zawsze będzie wiedział jak się zachować.

    Polubienie

  17. Czy to bardzo dziwne ze czytam to i zamiast się obrażać czy coś to wyciągam wnioski? Czy to dziwne ze pomimo że te wpisy trochę jadą po facetach mi się podoba bo nie ma ludzi idealnych a dobre rady zawsze w cenie?

    Polubienie

  18. Jasne, że tak, w dodatku wszystko najlepiej zakończyć słynnym ‚dobrze kochanie’
    wszystko pięknie, szkoda tylko, że jak już kobieta jest taka \praca, jeść spać, daj mi spokój\ to facet zaczyna robić wszystko, żeby wyprowadzić z równowagi i zrobić właśnie z niej wyżej wymienioną osóbkę;, CIĘŻKIE ŻYCIE

    Polubienie

  19. Kopciuszek nie był pomiotem tylko rodowitą księżniczką i miał marzenia jak każda królewna, by w dniu ślubu ptaki wydziobały jej half-siostrom oczy! (no raczej!) Poza tym imię Kopciuszek pochodzi od sadzy (kopeć!) , którą była upierdolona a nie samego pierdolenia ww.)

    Polubienie

  20. Sorry, ale niezmiernie mnie wkurwiają Twoje wypociny na temat Kopciuszka i tego jak bardzo kobieta potrzebuje faceta. No kurwa raczej, że potrzebuje. I to nie tylko ona jego. W drugą stronę też tak to działa. Przecież sam ze sobą nie poruchasz, a na tym mój drogi polega (z biologicznego pkt widzenia) sens istnienia. Ale stary, nie żyjemy już wśród małp i lian Tarzana, więc błagam Cię – nie sprowadzaj kobiet do roli dnuchanej lalki. Naprawdę, nie jestem feministką, ale nie wszystkie baby jedzą wyłącznie sałatę, codziennie zapierdalają na siłkę, nakładają tony tapety i doklejają sztuczne rzęsy. Niektóre mają na to po prostu wyjebane. I to nie znaczy, ze sa brzydkimi, nieszczesliwymi starymi pannami. Wiec jesli juz musisz mowic w imieniu kobiet – nie generalizuj.
    PS kopciuszek jest o tym, że jesli jest sie w zyciu dobrym, wszystko sie ulozy. A pantofelek i ksiaze to przenosnia dla malych dzieci.

    Polubienie

  21. Kwestia tej bielizny z końcówki! Kiedyś były sprezentował mi bieliznę… Na nic tłumaczenia, że źle dobrał rozmiar, że jest mi niewygodnie, że przykro mi, aleś nie trafił. Kiedy się wyprowadzałam (oczywiście, że powód był inny) ostentacyjnie zostawiłam stanik na łóżku. Jak mnie nie słuchasz, to sam sobie weź…

    Polubienie

  22. Tekst odjechany, czytałam z duża przyjemnością bo większość to trafiona w 100 % prawda. TAK, to prawda kobiety kochają facetów który nie dzwonią (świadomie bądz nie), olewaja, dają duuużo czasu kobiecie na myślenie o Nim. A wszystko po to by Ona zatęskniła bardzo, bardzo bardzo i jak już dojdzie do spotkania by nie mogła mu się oprzeć!!!

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.