– Podchodzę do auta. A ten z wielkim bukietem klęka na kolanach w garniturze na mokrym asfalcie i dostaje spazmów. Blaga, że mam go nie zostawiać. Łka i skamla na zmianę czerwony na gębie. Myślę, co ja mam do cholery zrobić???

– Oni zawsze wierzą w kwiaty. Że to działa. Że jak dadzą jednego kwiatka, to się poszczamy z radości. Dlatego zamiast romantycznych badyli, wolę mało romantyczny pierścionek z diamentem albo złotą bransoletkę. Wolniej schnie w wazonie – wzruszyła ramionami Lisica Właściwa. – Strzeliłaś mu chociaż w pysk tymi kwiatami?

– Nie. Wzięłam badyle, walnęłam o glebę i zdeptałam obcasem. I zaczęłam na niego wrzeszczeć, że to już kolejna tego typu akcja. I że to koniec.

– A on?

– Wściekł się. Chwycił mnie  za rękę. Mocno. Potem szturchnął a właściwie popchnął. I nawet mnie tym zainteresował, bo w końcu przestał się zachowywać jak pizda. Ale zamiast przydusić, chwycić za tyłek, zamknąć usta ten co robi? Macha łapami. Zrobiłam unik. ale Bóg mi świadkiem myślałam, że oberwę. Powiedziałam mu: no lej!!!!! Uderz!!!!! Zadzwonię po policje. Zrobię obdukcje. Chcesz tego?? Wkurwił się. Odwrócił. Wsiadł w auto i odjechał z piskiem opon.

– Daj sobie z nim spokój – poradziła Lisica Właściwa. – To jakiś desperat. I jeszcze psychiczny.

– Poczekaj, to nie koniec. Wracam do mieszkania. Mija 15 minut. Ktoś dzwoni domofonem. Widzę, że on, więc nie wpuszczam. Ale wlazł i tak i zaczyna walić pięściami, tak że mi zaraz futrynę rozwali. Otwieram bo, zaraz się sąsiedzi zlecą. Co robi?

– Zaczyna płakać?

– Nie. Gorzej. Zaczyna „nie zostawiaj mnie. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Kocham Cię”.

– Albańska telenowela.

– Ja na to człowieku. Masz żonę i córkę a odpierdalasz takie akcje. Jakie akcje? – pyta. Kto dzwonił do ciebie o czwartej rano? – pytam. – Córka – odpowiada.

– Uwierzyłaś mu?

– Gdzie tam. Pewnie ma drugą  kochankę.

– Gdzie on ma na to czas?

– Czas? – mruknęła Lisica Niewłaściwa – To on znajdzie. Gorzej jest z pieniędzmi. Pamiętaj, że ja mam duże potrzeby. Ostatnio potrzebowałam na dentystę, nowy płaszczyk, nie miałam paliwa w baku i spodobała mi się ta czarna sukienką która już Ci pokazywałam. A ten debili przez miesiąc nie miał ogrzewania w domu, bo zalegał z rachunkami. Ale to nie mój problem. Wkurwił mnie, więc nakręcam aferę ze jest kłamca i oszustem. Ten zaczyna się rzucać. Wiem, ze to bez sensu, że powinnam kazać mu spadać, zamknąć drzwi i od razu o tym zapomnieć ale nie. Włącza mi się czerwona płachta przed oczami i jak mu nie przywalę w twarz!

– Z liścia?

– Gdzie tam. Pięścią w nos. Aż mu krew poszła. Wtedy polazł.

– A ty?

– Zaczęłam mieć wyrzuty sumienia.

– Widzisz? Dobra kobieta z ciebie. Masz wyrzuty sumienia.

Life-moment-#94-Mickey

Photo: basvasilich  Creative Commons

26 uwag do wpisu “Czy kochanka ma wyrzuty sumienia?

  1. kuźwa to zaczyna przypominać nowoczesny harlekin… dla pokolenia gender…czy jak się to gówno nazywa..
    hipotetycznie możliwe, laski zwłaszcza te kopnięte, muszą mocno wierzyć że kiedyś ktoś je pomści;)))) , co by jednak nie robić z każdym rokiem przybywa młodszej konkurencji tego nic nie zmieni.

    Polubienie

  2. Mnie zastanawia inna zależność – wpisy, które są słabe stylistycznie, ortograficznie i w ogóle chujowe literacko, paradoksalnie trzymają poziom autora, wnoszą puentę i bawią do łez. Wpisy, które są poprawnie sklecone (tak, jak ten powyżej) są jednocześnie cienkie jak barszcz. Wniosek jest taki, że blog piszą co najmniej dwie osoby. Piotrze C., którą lisicę przetrzymujesz na chacie? 😉

    Polubienie

  3. Ja poproszę specjalny egzemplarz z dedykacja, za promowanie Twojej twórczości 🙂 Moi znajomi są zachwyceni, a ja jestem Twoją najwierniejszą fanką z najwiekszymi cyckami!

    Polubienie

  4. kochanki nie moją powodów by mieć wyrzuty sumienia. To facet zdradza, a jego kobieta jest na tyle głupia i naiwna, żeby tego nie zauważać, albo po prostu udawać, że nic nie widzi.A czemu kochanke ma to wszystko obchodzić? Bo jak suka nie da to pies nie weźmie?

    Polubienie

  5. Z punktu widzenia kochanki: nie, nie miałam wyrzutów sumienia.
    Ba, podniecał mnie seks z kumplem, który parę minut wcześniej rozmawiał ze swoją dziewczyną i mówił, że wróci później z pracy.
    To okropne,
    ale takie jest życie. 🙂

    Polubienie

  6. W sprawach miłosnych i nie tylko konsultuje się z Paulusem (wrozbitapaulus.pl) , pisze on całą prawdę, wszystko co przewidywał w moich sprawach się potem ziściło.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.