– W nocy słyszę coś mnie budzi. Rozmawia przez telefon. Pytam go rano z kim rozmawiał. I wiesz co mi powiedział?

– ???

– Że z nikim! To mu powiedziałam, że aż taka głupia to nie jestem. Ooo i wtedy zaczęła się kłótnia właściwa… Zaczynam się pakować. I szukam połączenia Polskim Busem, do domu, bo przecież z tym bydlakiem nie pojadę.

– A on?

– Jak ostatnia pizda krzyczy, że jak od niego odejdę to mi zniszczy życie i jak z kimś będę to zabije jego i mnie. Po czym krzyczy ze mam wypierdalać i wyrzuca moje rzeczy za drzwi na hol. Gdy rzucał kieckami to byłam spokojna, gdy wywalił bieliznę też, ale jak rzucił laptopem to się jednak ostro wkurwiłam…

Oczy Lisicy właściwej, z każdym kolejnym zdaniem powiększały się coraz bardziej.

Owszem zdarzało się jej kilkakrotnie sypiać z żonatymi mężczyznami, raz nawet z dwoma jednego dnia (oni nie mieli oporów, aby po seksie z Lisicą, pieprzyć jeszcze wieczorem dla równowagi swoje żony, więc ona też mogła), ale w takim wypadku wymagała od faceta żelaznego kutasa, doskonałej kondycji, płaskiego brzucha i klasy.

Jeśli facet nie miał klasy, Lisica Właściwa nie zdejmowała nawet szpilek. I nie miało wtedy znaczenia jak był on przystojny, jak bogaty ani jak elokwentny.

Lisica dawała sobą to co najlepsze. I oczekiwała w zamian naprawdę dobrej zabawy a nie męskiego histeryka z syndromem napięcia przedmiesiączkowego.

– I co było dalej? – zapytała.

– Pojechałabym tym Polskim Busem ,ale nie było już biletów. Wiec mu krzyczę ze jego psim obowiązkiem jest mnie odwieźć do Warszawy. bo kurwa nie mam jak wrócić!

On wyzywa mnie od suk i dziwek, ja go od impotentów. Wsiadamy do samochodu. Idę na tył, odpalam laptopa. Na szczęście działa.

Wzięłam aviomarin by zasnąć i z nim nie gadać.  Obudziłam się po godzinie.  A ten cały czas: Bla bla. Bla bla bla. Bla bla bla bla bla. „Olewasz mnie. Traktujesz mnie jak psa….

– Jak psa? – zdziwiła się Lisica Właściwa.

– Też nie rozumiem o co mu chodzi. Lisica niewłaściwa wzruszyła ramionami. – Psu bym w życiu nie zrobiła krzywdy. A on dalej: jesteś nienormalna. Piana mu się toczy z pyska. Jestem już spokojna, bo w razie czego wiem, że mnie stąd odbierzesz. Wcześniej się bałam ze mnie zostawi w szczerym polu. Więc zaczynam mu pyskować.

Dojechaliśmy pod mój dom. Ja mu mowie ze mam tego dość i to koniec a ten fru ponownie wyrzuca moje rzeczy z auta. Wysiadłam. Zbieram rzeczy. Idę a tu nagle fruuuu. Kilka cm ode mnie leci butelka z wodą! Zaraz po niej jakiś sok. No kurwa mac. Celował we mnie. I krzyczy ze mnie kurwa zabije, ale nie da mi odejść!!!

– Psychiczny – zawyrokowała Lisica Właściwa.

– I to jak. Idę do domu. Mija kwadrans. Telefon. Dzwoni do mnie. Nie odbieram. Wysyła sms. Że, zostawiłam w samochodzie kosmetyczkę. I że  mam po nią zejść, i ją sobie wziąć tak by mnie nie widział.

– Skąd wziąć?

– Z samochodu. Z tylnego siedzenia. No, kurwa sobie wymyślił. Poszłam. Podchodzę do auta. A ten z wielkim bukietem klęka na kolanach w garniturze na mokrym asfalcie i dostaje spazmów. Blaga ze mam go nie zostawiać. Łka i skamla na zmianę czerwony na gębie. Myślę, co ja mam do cholery zrobić???

CDN

3574602907_65e3f73fab_b

Photo:  Kath [is not here right now] Creative Commons

31 uwag do wpisu “Kochanek 3

  1. Rzucić gościa w chuj. Może mieć nie po kolei w głowie i odstawiać szopki/poddawać się emocjom na środku ulicy, ale jak zaczyna rzucać w swoją dziewczynę (czyli jego celem jest zrobić jej krzywdę) to niewiele dzieli go od bezpośredniego użycia swoich pięści na jej twarzy.

    Polubienie

    1. Niestety są tacy faceci. Sama miałam nieprzyjemność takiego osobnika spotkać. Znajomość na szczęście zakończyła się przed pierwszym wspólnym wyjazdem (swoją drogą do spa oddalonego 100 km od warszawy). Również były groźby, że jeśli nie będę z nim to nie będę z żadnym mężczyzną. Kazałam mu spie…..

      Polubienie

  2. Z psem mnie najbardziej rozwalił…. 😀

    Coraz częściej wyobrażam sobie to na prawdę realnie jakbym oglądał jakiś serial. .

    Może na youtube zrobimy inscenizacje? Haha ..

    Polubienie

    1. ja też tak myśle, że gdyby to wszystko nakręcili, mogłby wyjśc calkiem fajny film/serial.
      Tylko pewnie by wszystko przeinaczyli i pokazali inaczej jak to robią w ekranizacjach;/

      Polubienie

  3. Ej! mała dedukcja….
    Lisice pracują w księgowości, w kancelarii Czarnego…
    Są rude – są!
    Mają dobre cycki – no niby mają!
    Nasuwa się pytanie : Czy Czarny je puknął??

    Polubienie

    1. à propos puknięcia – pytanie do szanownego autora:
      czy w tej mieszance firmowej, zwanej popularnie koleżankami i kolegami z pracy, ma ktokolwiek (poza autorem) pojęcie, co tu, na „pokoleniu ikea” się wyprawia..?
      czy czytują bloga?
      czy istnieje już firmowy fanklub..?
      i czy poszerzyło to możliwości pukania..? 😉
      pozdrawiam,

      Polubienie

  4. „Owszem zdarzało się jej kilkakrotnie sypiać z żonatymi mężczyznami, raz nawet z dwoma jednego dnia (oni nie mieli oporów, aby po seksie z Lisicą, pieprzyć jeszcze wieczorem dla równowagi swoje żony, więc ona też mogła), ale w takim wypadku wymagała od faceta żelaznego kutasa, doskonałej kondycji, płaskiego brzucha i klasy.” Może więc zacznij od siebie ? Skoro nie widzisz nic złego w sypianiu z żonatymi, nie miej zastrzeżeń do tego, że ktoś cię puszcza kątem. Trochę samokrytyki, może na ten przykłd facet wychodzi z podobnego zdania, że wymaga jędrnych piersi, kształtnych pośladów i waginy, która nie ma przebiegu jak stary Mercedes. Aczkolwiek po jego zachowaniu, to taki ćwok. Raz zgrywa samca alfa, żeby po chwili skamleć.

    Polubienie

  5. Zawsze ciężko było mi być samej. Dlatego kiedy zostałam porzucona długo nie mogłam się pozbierać. Dzięki rytuałowi miłosnemu z urokmilosny24.pl odzyskałam ukochaną osobę. Wiem że wielu może to skrytykowac, ale gdyby nie to nie wiem czy bym przezyła.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.