W starciu kobiety z mężczyzną ktoś musi się podporządkować. Ktoś musi być silniejszy. I oczywiście strona która jest silniejsza doskonale o tym wie. I korzysta z tego.

W Pokoleniu Ikea porównałem to do kota i psa.  „Ciało miało wyrabiać w sobie odpowiednia dawkę zaangażowania. Wprowadzając się w pozycję. Ona jest psem. Ja kotem. Ona ma sierść. Ja futro. Ona się łasi, ja pozwalam głaskać. Ona jest zależna, ja niezależny. Ona daję dupy ja korzystam i odchodzę własna drogą. Czysty układ. Nie twierdzę, że sprawiedliwy.”

Ten kawałek przypomniał mi się kiedy przeczytałem ten list. Będzie banalny do bólu. Powtarzalny. Znacie to laski. Każda z was zna taką sytuację. Każda w niej była.

„Jestem Mery. Albo Goldie- jak kto woli. Blondynka, 21 lat. Usilnie próbuję zrozumieć zachowanie jednego faceta, który od circa stycznia pojawia się i znika w moim życiu. Nazwijmy go T. Sprawa wygląda tak, że pracujemy razem w jednym z centrów handlowych w całkiem sporym mieście z kompleksem Warszawy 😉 Więc… on jest szefem ochrony, przy okazji ma parę innych działalności i 28 lat; ja pracuję w mało popularnym sklepie z bielizną i zajmuję się brafittingiem. Czyli cały dzień patrzę kobietom na cycki i dobieram im biustonosze. O ironio! zaraz powiesz, że mam wymarzoną pracę.

Do sedna. Facet rzeźbi się do mnie niemiłosiernie. Oczywiście zorientowałam się, że chce mnie po prostu przelecieć. Co to było? krótki romans przez 2 miesiące? Sama nie wiem… ciężko określić, bo on jest trochę niezdecydowany. A właściwie decyzyjność ma jak kobieta przy wyborze butów. Czyli żadną. Chce, nie chce… i tak w kółko. Pojawia się i znika np na 2-3 tygodnie a potem wpada i zaprasza na piwo, obiad itd. Cóż… jakoś nie widzę siebie w roli dupy do łóżka raz na miesiąc więc zabrałam zabawki i spierdoliłam do innej piaskownicy. Jeszcze gorszej. Bo piaskownica ma narzeczoną, ale chciałby mieć też kochankę.

Wróćmy do T. Zniknął na 4 miesiące i parę dni temu sobie o mnie przypomniał.

Był u mnie w sklepie 3 razy jednego dnia. Wyciągał na piwo. Nie poszłam. Po paru dniach przyszedł znowu. Tym razem 5 minut przed zamknięciem. Szedł w tym samym kierunku. Nie było wyjścia. Poszliśmy razem. W międzyczasie przyjęłam do wiadomości, że pójdziemy na piwo. Asertywność żadna- wiem. Potem zostałam zaproszona na obiad,  na który w końcu nie poszłam. Otóż dziś dowiedziałam się, że chyba ma dziewczynę. Kilka sklepów dalej.

aaaaa… najlepsze!

koło marca wpadł i tak jakby oznajmił mi, że spotkał tą jedyną. (nadal nie wiem, po co było mi to wiedzieć)

Więc jak znów się pojawił były 2 opcje:

-Nie wiem czego chciał

-Dupa go zostawiła

Właściwie zastanawiam się po jasną cholerę wrócił i znowu znika. Nie wiem czego ode mnie chce. Nie wiem po co. I właściwie czemu zadaje się z taką małolatą, skoro za każdym razem wypomina mi, że jestem sporo młodsza. I jak mam to wszystko rozumieć?

Wiesz już jak wygląda sprawa. Ja nie wiem co mam zrobić. A mam już tego wszystkiego po kokardę.”

Czego on od ciebie chce?

Zastanówmy się. Myślę, że chce żebyś klęknęła i rozpięła mu rozporek gdzieś w centrum handlowym. Chce odwrócić cię tyłem w damskiej przebieralni i zdjąć ci majtki. Chce abyś do niego nie dzwoniła. Nie zawracała mu głowy, bo szuka jakiejś laski na stałe. Ale nie ciebie.

Do Ciebie Mery, Goldie, Blondynko chce wpadać, do ciebie od czasu do czasu, zabierać cię na hamburgera w McDonaldzie i poopowiadać chwilę o jakiejś lasce z którą sypia aktualnie.

Jeśli zaakceptujesz ten schemat i nie będziesz strzelała z tego powodu zbyt wielkich fochów będzie wracał do ciebie dość często w przerwach między jedną kobietą a drugą. Kiedy mu stanie będzie do ciebie dzwonił pijany o 2 nad ranem żądając abyś do niego przyjechała i mu obciągnęła.

Oczywiście nie będzie cię jednak rozważał w kategorii związku. Będziesz dmuchaną zabawką. Czymś w rodzaju powiernicy, bo mężczyźni lubią się zwierzać kobietom o których wiedzą, że ich wysłuchają.

1317_b30d

50 uwag do wpisu “Usilnie próbuję zrozumieć zachowanie faceta

    1. przyjaźń nie jest niepopularna, tylko ten facet nie był, nie jest i nie będzie materiałem na przyjaciela (przynajmniej dla autorki listu). lepiej się nie łudzić i przyjąć na klatę, że tak jest i tyle.

      Polubienie

  1. ta babka powinna ustalić jakie ma priorytety albo się bawi i wtedy nie zakłada z kolesiem dłuższego związku a zabawa daje im obu fajne doznanie to niech ma taki układ ale niech nie inwestuje w to swoich uczuć .Szkoda czasu , facet nie zakocha sie juz w niej pobawi się i zmieni front. Jak to jej nie pasuje bo chce kogos na stale to albo niech powie mu prosto w oczy -nie chcę być już dluzej zabawką żegnam. Jak babka ma przebieglośc, talent robienia uników to może się z gościem spotykać ale niech już szuka kogos na stale jakiegoś poważnego faceta który może szuka tej swojej i jedynej bo sa tacy panowie na pewno ale w mniejszym.procencie .Trzeba wziąśc pod uwage male ryzyko ze jesli owa pani podoba się facetom bo ma sexappeal to moze rozkochac ich w sobie obu a wtedy bedzie niezly dym. Zdradze wam moją tajemnicę rodzinną .Mój dziadek śp bardzo byl czuly na wdzięki niewieście -prawdziwy esteta .Jego kochanka notabene niezla lekarka mezatka notabene do póznych lat jego starości przychodzila a i klepala mu reumantyczne plecy, okłady , stawiala bańki itp. Babcia nic o tym nie wiedziała a jak się dowiedziala przed samym odejściem dziadka w żaświaty to cóz powiedziała tylko -no to jesteśmy święta trójca i razem z bylą kochanką wypijaly w zgodzie lampke koniaku za spokój jego neispokojnej duszy.Już od czasów pierwotnych faceci lubili mieć więcej babek na ogól byli to supersamce;) i oczywiście zawsz znajdywali chętne w hurtowych ilościach 😉

    Polubienie

  2. babki radze wam mówcie facetom od razu ze nie chcecie stalych związków( jakiś slubów ,korowodów) to będziecie miały powodzenie .faceci działają przekornie 😉

    Polubienie

  3. Nikt, kto ma chociaż odrobinę godności, nie pójdzie na układ, w którym druga strona otwarcie traktuje go jak szmatę. Bo nikt przy zdrowych zmysłach nie da się dobrowolnie i z pełną świadomością poniżać, chyba że jest kurtyzaną i robi to dla kasy. Czegoś takiego nie tłumaczy miłość, zauroczenie ani najlepszy nawet „fun”. Bo co to za fun, kiedy zdajesz sobie sprawę, że dla drugiej strony jesteś tylko lalą do dmuchania? Myślę, że w takiej sytuacji obrzydzenie i niesmak zabiłyby we mnie ochotę na samego Davida Garretta. Błe.

    Polubienie

    1. tak Sabetho kobiety lubią mieć świadomośc ze sa tymi jedynymi ale niestety życie to weryfikuje . sa jednak wyjątki i pary które czują sie dobrze ze soba przez wiele lat.Ja nie powiedziałam ze związki traktuję dla sportu , jak się spotykam to tylko z jednym nie lubie zamieszania wokół swojej osoby chociaż milo jest jak czujesz ze się ogolnie podobasz ale nie za swoja tylko urode go to względne ale w ogóle jako mila przyjacielska osoba

      Polubienie

  4. Co robić kobiecie?
    To wszystko to projekcje,,,historia opisana przez Mery Albo Goldie to zaledwie kilka zdań, wycinek z jakiejś dłuższej , może bardziej wielowarstwowej sytuacji. Wyciąganie wniosków i opiniowanie , zresztą chyba dość jednostronnie tu zaprezentowane , zależne są od indywidualnego postrzegania rzeczywistości na co składa się cała masa czynników …., począwszy od stopnia trudności przy narodzinach , skończywszy na tym czy wątroba boli…
    A tal to na podstawie przeczytanego listu bez relatywizowani można też równie dobrze napisać, że facet z opowiastki ma dobre zamiary, ale ciągłe niezdecydowanie co do spotkania prezentowane przez Blondynę, wprawia go w konsternację i się mota, bo nie wie o co tez złej kobiecie chodzi…. Może on też napisał gdzieś, analogicznie podobny list. Może nawet do Bravo Girl (? ) i tam już sztab specjalistów doradza mu w problemie na miarę goryla ; )
    To to też oczywiście tylko projekcja 😉
    W ankiecie przydałby się jeszcze jeden punkt: też bym się napił/napiła : )

    Polubienie

  5. Hmmm
    Przyznam się bez bicia. To ja jestem Mery. Kilka dni po napisaniu listu dowiedziałam się czegoś jeszcze. Wychowuje dziecko owej teraźniejszej niby- dziewczyny. Oczywiście poślę faceta do diabła. Ale zdecydowanie bardziej współczuję jej niż sobie. Dziękuję Panie Ikea, zdecydowanie potrzebowałam kubła zimnej wody od wszystkich komentujących.

    Polubienie

  6. O nie-o nie-o nie, Ałtorze dlaczego po raz kolejny fundujesz nam kącik porad psychologicznych? Nie rób z tego bloga jakiejs „Ukrytej prawdy ‚ czy inszego „Dlaczego ja”. Wróc do postaci z kopro, nie męcz nas przezyciami blondynek 😉

    Polubienie

    1. Dlaczego nie? Może ktoś ma podobną sytuację albo go coś takiego jeszcze spotka.
      P.S. Mogłabyś pomęczy słownik ortograficzny- na dobre Ci to wyjdzie 🙂

      Polubienie

    1. ja jednak jestem zdania ,ze należy poruszać różne problemy także te sercowe bo dziś ludzie tak naprawdę nie potrafią wyrazac swoich uczuc a powinni wprost mówic o co chodzi to nie byłoby takich dramatów po zaistnialaych faktach.facet myśli ze babka się chce zabawić a ona go potem puscic nie chce jak w fatalnym zauroczeniu -nie życze nikomu

      Polubienie

    1. do anyż – najgorzej jest jak nie ma nikogo kto wysluchać a dziś to jest na porządku dziennym, czasem jakas cennai konstruktywna uwaga może poprawić komus jakość życia chociaż z drugiej strony jest takie przysłowie bardzo przekorne : nie ma takiej góry na która by nie wszedł osioł obładowany złotem ( cervantes)
      za kase możesz tez w sumie mieć mieć nawet milośc ale czy to cos warte.:)

      Polubienie

  7. Wszystkie panie tak hojnie oceniające poproszę o przeniesienie się do wpisu z 8 lipca i komentować coś czegoś przeciez nigdy byście nie zrobiły….

    Polubienie

  8. Wszystkie opcje w ankiecie są do d… A może tak w najmniej odpowiednim momencie zaprosić go do jakiejś przymierzalni sugerując, że jest kisiel w majtkach, i owszem, tak mu obciągnąć, że będzie po latach wspominał. A potem, za jakiś czas, znów zadzwonić, tym razem z domu, a zamiast laski „poprosić” o wniesienie lodówki na 3 piętro.
    Wiecie, ja jestem w baaardzo długim związku i wiem, że role psa i kota są wymienne. Ważne aby zaczaić kiedy przypisanie do jednej staje się niebezpiecznie destruktywne, i że się tak wyrażę, najwyższy czas przejąć pałeczkę. Nie wiem czy w tym wypadku jest sens ale poćwiczyć zawsze warto. Pozdrawiam wszystkich.

    Polubienie

  9. ida27, to się skończy tym że facio dostanie loda życia, a na telefon o lodówce zareaguje „nie mam czasu”. Pomyliłaś faceta w długim związku z takim który niczego nie musi, a nawet nie wie czy i czego chce. Nie ta perspektywa 🙂

    Polubienie

    1. Nie wyjeżdżać z żadną lodówką przez telefon!!! No co Ty! To na miejscu ma się okazać. Gość ma mieć w perspektywie potencjalny seks. Bo to jest jedno co on wie, że chce. A jeśli facetowi nie chce się na bzykanie przyjechać to naprawdę, chyba nie ma dla niego nadziei 😉

      Polubienie

      1. Co więcej trzeba zawczasu sie upewnić że ma czas na dłuższe „posiedzenie”, w przecienym wypadku może wykręcić się małą ilością czasu.

        Polubienie

  10. Gdyby tak zapolemizować z teorią kota i psa – no, że niby pies jest zależny od osoby, która go karmi i wyprowadza na spacer i głaszcze, a kot niby nie od kogoś, ale jednak od czegoś: od ciemnej słodyczy kobiecego ciała, zapachu rozgrzanej skóry i takich tam…

    Polubienie

    1. Teoria kota i psa…teorie są różne, praktyka jedna. Pies to stadny padlinożerca, kot to drapieżnik. Z tego wynikają wszystkie różnice w zachowaniach. Cała reszta to mitologizowanie i myślenie życzeniowe właścicieli, którzy usiłują przypisać zwierzakom ludzkie cechy.

      Polubienie

  11. Nie znasz się Piotrze. Twoja analiza jest płytka i jednowymiarowa, wnioski błędne a tekst wygląda jak pisany na odpierd….l
    Zaczynając od tego co wiadomo o T.
    Ma 28 lat jest na jakimś stanowisku kierowniczym ale mimo wszystko ma też inne działalności.
    To może oznaczać, że człowiek ten pracuje dla osiągnięcia jakiejś pozycji społecznej.
    Motywami pięcia się po szczebelkach kariery mogą być potrzeby egzystencjalne (pnie się po większą kasę, żeby mieć na rachunki) lub potrzeby wyższego rzędu czyli w skrócie ego.
    Wg. tego co napisała Blondi, T. ma ego, które musi być łechtane.
    Wielokrotnie powtarza jej, że jest młoda wywyższając się w ten sposób. Jego intencje są dla niej niezrozumiałe a niekonsekwentne zachowanie nie ułatwia jej sprawy.
    Droga Blondi, więc sprawa może wyglądać tak:

    T. ma potrzebę samorealizacji i udowadniania sobie, a może i kolegom, swojej zajebistości. Nie musi Cię przelecieć, żeby coś udowodnić, jemu wystarcza świadomość, że bez problemu mógłby. Twoja nieumyślna wina, bo pewnie odebrał w którymś momencie Twoje zachowanie jako flirt.
    Jeżeli rozłożysz przed nim nogi, to weźmie, bo kto by nie wziął. Jednak on ma dziewczynę, a przecież w swojej ocenie, nie jest takim ch**em, żeby ją zdradzać.
    Dlatego wyciąga na piwo, kawę. Przychodzi pogadać. Sprawdza czy jeszcze należysz do niego.

    Tak jak napisałem, to jedna z możliwości.
    Inne ewentualności to różne problemy emocjonalne, najnormalniejszy w świecie brak czasu etc.

    Tak czy siak, z autora taki psycholog jak z koziej dupy trąbka.

    Polubienie

    1. Po co ta cala psychoanaliza? Nie mozna sie poprostu poruchac? Co w tym zlego? Czy to, ze facet chce sie ruchac z kobieta to zle? To znaczy, ze mu sie podoba, ze lubi z nia. Po co sie zastanawiac czy ma czy nie ma z kim i po co. Kogo to obchodzi w ogole? Mozna sobie dac chwile przyjemnosci i tyle. I rozejsc sie. Przezyc fajne chwile -koniec. Wg tych kategorii samotna laska ma nie ruchac, bo bedzie dziwka alvo bo on kogos ma? Co z tego, ze ma. Jego sprawa. Nie wierze w zapewnienia o solidarnosci jajnikow. Po co to komplikowac? Was nigdy nie swedziala pisia? Ja nie lubie wibratorow wole faceta. Proste.

      Polubienie

    1. I po co te nerwy? Zazdrosc? Po co komu wtykac nos do sypialni? Jak se narzeczona wziela takiego co lubi skakac na boki -jej sprawa. A moze tak lubi? Znam takie.

      Polubienie

    1. I to jest wlasnie piekne. Kiedys mowiono uprawiac milosc. Nie rozumiem co w tym zlego? Sama natura. Oto puenta -zyjemy w purytanskim kraju. Lodow na diecie sobie nie odmowisz a seksu na glodzie? Po co? Swiat bylby prostszy, gdyby kobiety nie chcialy sie zenic z kazdym kto chce sie z nimi przespac. Po co rozpatrywac to w kategoriach kto kogo chce wykorzytac, czy o tym wlasnie myslicie podczas seksu? To nie dziwie sie dlaczego 40 % polek nie ma orgazmu. Ja tez jestem kobieta.

      Polubienie

  12. Kuzwa, naprawde nie pojmuje. Dlaczego ta kobieta woli napisac do obcego faceta z poradnika niz porozmawiac z samym zainteresowanym? Zreszta po co rozmawiac skoro sama juz wie, ze na zaden zwiazek nie ma szans? Kuzwa jakie to nudne. Ciagle te same problemy. Ciagle facet chce sie pukac a laska chce zwiazku z kazdym kto chce ja pukac. Ja piernicze. Jakby nie mozna bylo po prostu sie pukac. Wyjasnic to na poczatku albo wcale, bo skoro nikt nic nie mowi o slubie i zamieszkaniu razem to wiadomo jaki jest cwl spotkan, po co niepotrzebnie bic piane? Jak ci z nim dobrze w lozku to sie grzmoc ile wlezie, jak za rzadko to znajdz sobie 5 innych. Kuzwa jakie to durne. Jestem kobieta i nie moge tego pojac dlaczego baba nie moze spotkac sie z facetem dla zabawy. Milo spedzic czas i wrocic do swoich obowiazkow. Sa faceci do lozka i do zwiazkow. Ale to widac po stosunku jaki ma do ciebie. Widac jak na dloni.

    Polubienie

  13. Wsadzic mu chomika w dupe!!! A prawo do komentowania mam takie samo jak inni. I nie nalezy mnie szantazowac. Szantazuj se krasnala. A jak cos Ci sie nie podoba to zwyczajnie bezposrednio ladnie mi to powiedz. Tak po ludzku. Bo nie lubie strzelania z dupy zza krzakow. PS. Ja rodziny nie mam…

    Polubienie

  14. Oczywiscie,ze zaprzyjaznic.I wtedy mezczyzna ma, cytuje Klasyka, ”zdychac” w swoich niespelnionych marzeniach o obciaganiu. Mrau…

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.