Twoje Pokolenie to konformizm, niezdolność do refleksji, pogoń za kasą, pogoń za seksem?

Co mogę powiedzieć o mojej generacji? Że mają szerszą perspektywę niż pokolenie dzisiejszych czterdziestoparo – piędziesięciolatków, bo więcej widzieli i mogą porównać? Komunę pamiętają jak przez mgłę. Wychowali się na Vivie i MTV. Ale z drugiej strony pamiętają Klossa i Alternatywy 4.

W dzieciństwie bawili się, że jeżdżą czołgiem Rudy 102, oglądali Smerfy i Teleranek.

A później Psy.

Konformizm? Może. Bezrefleksyjność? Srajcie się. Wszystko czym jesteśmy to refleksje. A bezideowość? Na czym ma ona polegać? Że nie głosuję na nikogo? Że Tusk to dla mnie człowiek który poświęcił ideały dla władzy, Kaczyński dla nienawiści a Palikot robi z siebie pajaca bo myśli że mu się to opłaci?

Myślę że nasi politycy są kompletnie odklejeni od rzeczywistości. Dziś kiedy jesteśmy w UE państwa wybiera się jak korporacje. Polska jest jak dajmy na to Poczta Polska. Niby dość duża, niby coś się tam przez te 20 kilka lat zmieniło ale panie w okienkach ciągle nieuprzejme i generalnie cię tu wszystko wk…. A po co masz iść na Pocztę skoro możesz wsiąść w samolot i przenieść się do BMW czy Harrodsa?

Być może nasz problem wynika z nadmiaru? Kiedyś zrobiono test w którym ludzie wybierali jedną czekoladkę z sześciu. Smakowała im znacznie bardziej niż wtedy gdy wybierali ją z 30 – tu. A wszystkie były takie same.

Jest wszystkiego za dużo. Za dużo kobiet (i mężczyzn) a wszyscy łatwi do zdobycia. Za dużo samochodów. Za dużo telefonów. Za dużo komputerów. I za dużo internetu. Tylko cycków jest zawsze za mało.

8200_7d5a

31 uwag do wpisu “Generacja

  1. A mi (tego nauczycielka nigdy znieść nie mogła) wydaje się, że to jest tak: żyło sobie plemię Polan, w takiej dżungli tylko bez palm i kokosów. Plemię to przez setki lat, podczas których generalnie warunki sprzyjały raczej wegetacji i trwaniu niż rozwojowi ułożyło sobie jakieś algorytmy działania pozwalające członkom tego plemienia przetrwać: tu się poobijać udając pracę, tu pościemniać, tam coś ukraść i kogoś podpieprzyć, nie lubić obcych, swoim nie ufać itp. Takie nieskomplikowane reguły wystarczały w tym nieskomplikowanym świecie.
    Pewnego dnia okazało się, że bezkresny ocean odgradzający to plemię od innego świata okazał się płytką sadzawką. Przez tę kałuże wparowali najeźdźcy, którzy wprowadzili nowe zasady – tyle że nie muszkietami i pikami ale znacznie sprawniejszymi narzędziami. Zamiast upijać tubylców wodą ognistą zarazili ich rządzą posiadania, kupowania, zarabiania i wydawania. Było to o tyle łatwe, że plemię to, z nielicznymi wyjątkami nie widziało w swym życiu więcej niż ocet. Jednak nowe reguły znacząco odstawały od starych. Kamyki i muszelki przestały być synonimem bogactwa i pozycji, pojawiły się paciorki, lusterka i inne bibeloty i trzeba było już zupełnie innych starań żeby się do tego dorwać.
    No i dokładnie wtedy pojawiliśmy się my. Adresaci reklam niebiesko-zółtego molocha. Z jednej strony ukształtowani prymitywnymi regułami pre- a z drugiej zmuszeni do funkcjonowania w zupełnie innych realiach post-.
    Nie bardzo mamy ochotę na powrót do czasów przedpotopowych (no bo jak dziś można żyć bez regału Trofast???) z drugiej strony dostrzegamy cały gnój kryjący się za fasadami świątyni pieniądza. Przestaliśmy być niewolnikami sensu stricte ale mamy świadomość, że w miejsce żelaznych kajdan komuny założono nam obszyte aksamitem pęta kredytowo-konsumpcyjne.
    Dlatego się tak motamy. Szkoda by było wrócić do siermiężnej meblościanki ze Swarzędza wystanej w kilkudniowej kolejce. Ale trzytygodniowe wczasy, nawet jeśli spędzone były w śmierdzącym pleśnią domku z dykty, miały swój urok.
    O wiele łatwiej mają ci, którzy albo mentalnie zakotwiczyli się po „starej” stronie albo ci którzy mając wszystko w dupie napychają koszyk wszystkim na co ich stać a do wózka ładując to, na co ich nie stać. Nie ważne, że spłacać to będą jeszcze ich wnuki…
    Ale się napisałem – do końca miesiąca nie napiszę nic więcej 😉

    Polubienie

  2. mnie na studiach, na ćwiczeniach, też raz kazano myśleć o Polsce jak o korporacji i zrobić analizę SWOT. dobre porównanie 🙂
    mam „ale” odnośnie godzin kiedy pojawiają się wpisy na blogu/ link na fb. kiedyś była to dobranocka dla dorosłych, teraz jest poranny przegląd prasy. jakoś tak mi nie pasuje.

    Polubienie

  3. Szczegol, mam wrażenie że piszesz o tzw. „Generacji X”. Ludzi wychowywanych do życia w PRL, ale żyjący w postPRLowskim świecie w którym reguły których ich nauczono – nie sprawdzają się. Ale to jest potworne uproszczenie. Część z tego pokolenia sobie nie radzi najlepiej, ale część zdołała strząsnąć z siebie przebrzmiałe prawdy i funkcjonuje. Traktując tak samo wszystkich z przedziału czasowego od-do…bredzimy 🙂 Zbyt szeroki kwantyfikator.
    Ja to widzę raczej tak, że Ci których we wczesnej młodości sformatowano, a sami z siebie są niezdolni do autonaprawy, mają problem. Natomiast Ci którzy od dziecka mieli bardziej rozwinięty aparat krytyczny niż chęć posłuszeństwa i czapkowania autorytetom – tym żadna szkoda się nie stała, bo człek myślący i ze zdrową dawką krytycyzmu i samodzielności intelektualnej – spokojnie może wywalić narzucony światopogląd do kosza, i wypracować własny.
    Granice między „pokoleniami” sie zacierają.
    Coś mi się wydaje, , ze za kilka(naście) lat będzie tylko jeden podział. Na ludzi (urodzonych po 2000 roku) i dawnych ludzi (urodzonych w poprzednim millenium). Inne podziały „generacyjne” się zatrą.

    Polubienie

  4. Mr Jansjo

    Uproszczenie jest konieczne żeby coś opisać w kilku(nastu) zdaniach. Uogólnienie tez. Przecież nie każdy pijak to złodziej 😉 To tylko moja wizja, próba wytłumaczenia dlaczego część (nie całość) z nas uwiera nowa rzeczywistość, dlaczego niektórzy zamiast korzystać w pełni z dobrodziejstw nowej ery dostrzegają drugą stronę lustra. Nie wszyscy, nie w ten sposób…
    A podział jest jeden: na mądrych i głupich 😉 A ja jestem krzywoprzysięzcą…

    Polubienie

  5. A potem siedzisz w tym BMW na wprost Harrodsa i myślisz… to wejście na Pocztę Polską w budynku naprzeciwko mojej podstawówki… patrzysz w kalendarz, do świąt cztery tygodnie i myślisz – za cztery tygodnie będę w domu… Nie ma ideowości globalnej, są małe ojczyzny… A jak będzie grała Polska z Niemcami czy Anglią to i tak się wzruszysz na POLSKIM hymnie. Pokolenia nie mają tu nic do rzeczy.

    Polubienie

  6. Czasy komuny i owego sławetnego Wielkiego Przełomu pamiętam mgliście, więc ciężko stwierdzić, czy ów niezbyt długi okres bytowania w kleszczach obrzydliwego czerwonego reżimu et caetera miał na mnie jakiś wpływ czy nie miał. Cieszę się jednak, że dorastałam w epoce „Janki”, gumisiów i „5 10 15”, kiedy ludzie jeszcze wstydzili się przyznawać, że niczego nie czytają, zamiast się tym chwalić, a wskaźnik skretynienia w mediach drgał gdzieś w okolicach środka skali, podczas gdy dziś osiąga górne rejestry.
    Zaś co do problemu, o którym pisze Czarny, nie do końca polega on na nadmiarze. Rzecz w tym, że my (jako społeczeństwo, nie mylić z pluralis majestatis :P) nie umiemy wybierać. Łykamy, jak leci, cały syf płynący do nas z zachodu, poczynając od muzyki, a na McDonaldzie kończąc.

    Polubienie

    1. Nas nie nauczono wybierać, bo nie mieliśmy w czym wybierać…ale pod tym względem zastanawia mnie dlaczego młodzi, dwudziestoparoletni nie umieją wybierać. Przecież dorastali juz z Internetem i tym całym dostępem do informacji. Czyżby wina starszego pokolenia, że ich nie nauczyło?

      Polubienie

    2. ja natomiast przezylam swą odnowe mam w domu prawdziwy zen usunelam graty rozdalam torebki po cholere mi 10 mam teraz 3.Spokój , prostota , cisza i minimalizm.Kazdy kto do mnie zawita dziwi się ze tak duzo miejsca.Nie jestem niewolniczka zakupów w nadmiarze ,latania po centrach itp.Jak już wole cos zprezentować. Ile tak naprawde rzeczy trzeba miec trochę. Nadmiar męczy i zaklóca energię Tylko w ogrodzie tez wmam full iglaków i sukulentów i ziól bo to moja slabośc a roslinki sa zawsze,Ale mam takich w rodzinie co nic tylko zakupy ,co roku zmaina mebli itp a potem klik i nie splacony np kredyt i klik zawal

      Polubienie

  7. Ale to wszystko zależy od jednostki, ja też owszem zjem w McDonaldzie, tylko kilka referencji oczywiście, ale wolę kluski z kapustą i roladą. Jestem z rocznika 75, Klossa i Alternatywy oglądam z łezką w oku, jestem na fejsie, mam smartfona ( z którego korzystam) ale bez przesady. Mam dom, nie mam kredytu do spłaty, władzę mam ogólnie ostatnio w d…. bo i tak oni mi nic nie pomogą, dla państwa tylko tyle ile trzeba i żyję. Wiem że dla wielu osób 7-dniowe wakacje i to często w Polsce to śmiech na sali, ale dzięki temu że nie zaczarował mnie komunizm i kapitalizm jest mi dobrze. A dla zachodu to my jesteśmy następnym rynkiem zbytu, tylko i wyłącznie, a czym bardziej zamieszają u zrobią ludziom wodę z mózgu tym łatwiej wypchnąć trochę towaru.

    Polubienie

  8. dziś w Trójce wysłuchałam audycji o „Piątku z Pankracym”…. jechałam Marszałkowska w swoim wypasionym wozie, na fotelu obok torebka w cenie, za jaka moja matka przeżywa dwa miesiące, a ja zapragnęłam wrócić do czasów, kiedy wierzyłam, że ten pies naprawdę mówi i kiedy filmy oglądało się w telewizorze a nie w 4D…

    Polubienie

  9. „Wszystko czym jesteśmy to refleksje.” – A może to tu tkwi istota problemu? Zamiast cieszyć się niepodległością, wszelkimi wolnościami i możliwościami…Mało konstruktywnie, mało dla innych, za to dużo przemyśleń… Piszę o sobie, pewnie nikt z komentujących tak nie ma 😉

    Polubienie

  10. Szczegol, podział jest jeden, tak samo jak matka jest jedna. Tyle że na świecie jest matek pewnie kilkaset milionów, jeśli nie z miliard, więc luzik na żyłce proponuję z narzucaniem swoich arbitralnych opinii ;-).
    Natomiast zgadzam się – jest to jeden z fundamentalnych podziałów. A ja siedzę tyłkiem na barykadzie, bo zdarzały mi się w życiu postępki głupie, a mądre i fajne też. Sam siebie nie ocenię.
    Mnie niczego nie przysięgałeś, więc…miłego łamania 😉

    Polubienie

  11. U nas to wiele sie nie zmienilo w mentalności , wiecej nienawiści i hamstwa sie porobilo bo za duze róznice w statusie sa. Poza tym ogólnie i wrażliwsza ta inteligentniejsza częśc spoleczenstwa ewakuuje sie stąd albo wykancza się psychicznie..Jak to kiedys znajoma okreslila my żyjemy w ktraju ludzi z bagien czyli ludzi chowających jakieś urazy, z wieloma stresami.A zyczliwości to malo jest w tych urzedach fakt a jak juz to wielka rzadkośc. Za uprzejmośc powinny dodatki chyba byc do pensji to mooże by sie cos pozmienialo.A uśmiech nic nie kosztuje a samo zdrowie generuje 😉 Bądżmy dla siebie mili ale nie coś za coś poprostu naturalnie .

    Polubienie

  12. Mattylda,,,,,(ty chyba „blondi jestes”),,,,bo ,,, jesli

    „Nas nie nauczono wybierać, bo nie mieliśmy w czym wybierać”

    NO to jak do Q,,,y ,,nedzy moglismy nauczyc tego dzieci ?????

    Czarny ty za to jestes w totalnym bledzie twierdzac ze:

    ,,,” cycków jest zawsze za mało.”

    „Cyckow” jest po dwie sztuki na jedna wlascicieleke

    za to fiuty sa w ilosci jeden na wlasciciela.

    Polubienie

  13. No dobra ,,,niech bedzie,,,zrobie dluzszy wywod,,,,
    Naleze do pokolenia ktore trzeba by bylo umiejscowic w okresie ,,:Flower Power”czyli Hippie,,,
    byc moze,,,w Polsce to nie bylo zbyt widoczne ale bylo nas sporo,,,
    To my zaczelismy protestowac w 1968,,marzec,,,,
    To my przegapilismy okazje z grudnia 1970 roku,,,
    Ale juz w1976 bylismu zorganizowni..i wiedzielismy co i jak,,,
    To tez w1980 osiagnelismy cel (od1978 do 1985 pracowalem w stoczni im.Lenina w Gdansku)”
    No i dalismu D,,,,,,y,,w grudniu 1981,,,ale wylom i rysa wkonstrukcji komunistycznej tamy
    byla tak duza ze zadne plastry nie byly w stanie powstraymac cisnienia.
    My inzynierzy,,wiedzielismy ze to musi runac,,,,to tylko kwestia czasu.
    Niestety ja juz czasu nie mialem czekac ,w wieku 35 lat trzeba sie zajac przyszloscia rodziny
    syna , zony ,swoja,,
    To tez Grecja,,,po roku,,,USA,,po 10 latach pobytu obywatestwo,,praca w Boeingu
    Everet WA ,,,uff ,,,udalo mi sie zdazylem,,
    Teraz po 28 latach pobytu w USA zwracajac sie do tylu,,,majac perspektywe
    czasu ,odleglosci i doswiadczenia zadaje sobie pytanie,,,,
    Jak to jest ze w kraju ktory powinien sac soki z calej Europy na wskutek swego polozenia.
    jest tak jak jest,,,a nie inaczej.
    To wina was samych,,,,
    Wy przejeliscie azjatycko /rosyjska maxyme,,”idziot tytc”,,(po polsku,,da sie wyzyc).
    Nie zadajac sobie pytania,,,zyc,,,ale jak???
    Starcza wam raz na rok wyjazd do Egiptu,,albo dalej ,pozyczka na mieszkanie,,dotarcie
    do nastepnej wyplaty,,,,idzie wyzyc,,vel,,,da sie zyc,,,,he,,,he,,
    Glosujcie dalej na PO litycznie poprawnych / WSI ,,a,obok was inzynier pracujacy na
    rownorzednej pozycji bedzie kupowal dom,,,Porshe itp.,,,
    Powodzenia,,,,,

    Polubione przez 1 osoba

  14. „Wszystko czym jesteśmy to refleksje.” Tandetne i ładne jednocześnie. Sama o sobie myślę, że jestem tylko zlepkiem emocji, sumą przeżytych doświadczeń, bo kim więcej, skoro pod mikroskopem niewiele różnię się od muchy?
    Kiedyś tyle było w nas tęsknot. Można było tęsknić za Levisami, serialem nadawanym raz na tydzień, zachodem, gumami z Pewexu. Jak wiadomo, to z niespełnienia i tęsknoty powstają najpiękniejsze wiersze, więc kiedyś pisało się łatwiej. Dziś już pozostała nam tylko tęsknota za tęsknotą, bo z pełnymi brzuchami tęskni się trudniej.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.